Za dużo czołgów, za mało woli walki
Tak, w największym skrócie, brzmi teza najnowszego dzieła Marka Sołonina poświęconego zagadce rozpadu sowieckiej armii latem 1941 roku. Uzbrojona po zęby ogromna Armia Czerwona rozpadła się pod naporem niezbyt silnego przeciwnika z powodu wewnętrznej słabości, a nie rzeczywistej przewagi nieprzyjaciela.
Towarzysz Stalin powoli szykował się do ataku na swego niemieckiego kamrata. Powoli, ponieważ nie sądził, aby vis-a-vis z Berlina miał wystarczające środki do wyprzedzającego ataku. Towarzysz Stalin się nie mylił – Niemcy mieli tak mało wojska, że nie byli w stanie atakować na każdym kierunku operacyjnym. Pod koniec sierpnia 1941 roku OKH stanęło przed wyborem: kontynuować marsz na Moskwę czy skorzystać z nadarzającej się okazji i zniszczyć sowieckie siły w rejonie Kijowa. Do realizacji obu tych zamierzeń Niemcy środków nie mieli. Tak więc towarzysz Stalin prawidłowo ocenił potencję przeciwnika, aczkolwiek nie przewidział, że przeciwnik jednak tak niewielkimi siłami do ataku przystąpi. Skutkiem tego nadmiernego optymizmu była katastrofa sowieckiej armii kadrowej – o czym opowiada Sołonin.
Najnowsza praca rosyjskiego autora jest doskonale umocowana źródłowo, niestety jest też najnudniejszą z dotychczasowych publikacji. To książka dla pasjonatów tematu, a nie dla przypadkowych czytelników. Nie jest to oczywiście zarzut, lecz ostrzeżenie dla dyletantów: szkoda waszego czasu, i tak niczego nie zrozumiecie. Podobnie jak zachodni tak zwani historycy, którzy ćwierć wieku po „Lodołamaczu” nadal nie potrafią przyjąć do wiadomości, iż towarzysz Stalin nie był „ogarniętym mania prześladowczą paranoikiem, wierzącym, że wspomaganie surowcami Hitlera uchroni go przed atakiem” (zdanie to jest wewnętrznie sprzeczne, niemniej tak pseudohistorycy zwykli wyjaśniać okoliczności ataku III Rzeszy na ZSRS), lecz zimnym, cynicznym ludojadem, konsekwentnie realizującym plan podbicia Europy.
Jeśli zatem ktoś nie boi się ogromu dat, numerów jednostek, nazw geograficznych, cytatów, nazwisk, typów broni i wyposażenia – powinien „Ostateczną diagnozę” koniecznie przeczytać.
Mark Sołonin "Czerwiec 1941. Ostateczna diagnoza", Warszawa 2015
Inne tematy w dziale Kultura