Złowrogi Putin, zwany w kręgach wymagających zwiększonej troski Putlerem, ma doskonałą okazję oby przejąć panowanie nad światem. Skoro nie boi się zestrzeliwywać samolotów z prezydentami, skoro nie boi się dokonywać rewindykacji Krymu i fragmentów ukraińskiego państwa sezonowego, skoro osobiście szprycuje ruskich sportowców koksem - no to kto go powstrzyma od zrealizowania imperialnych ambicji i zrzucenia na Stadion Narodowy bomby atomowej?
Anihilacja 18 prezydentów (w tym największego wroga z USA), 21 premierów, 41 szefów dyplomacji i 39 ministrów wojny (plus bonus - 6000 polskich policjantów i kilkuset najlepszych tajnych goryli) umozliwi mu bez trudu przejąć władzę nad światem i potwierdzić wieszczenia tych, którzy mówią "Ja Rusków znam".
No to - odliczamy.
Inne tematy w dziale Polityka