Tak się złożyło, że w moim długim życiu (80 lat) z niejednego pieca chleb jadłem. Od Krakowa po Szczecinek. Nigdy nie należałem (i nadal nie należę) do żadnej partii - jedynie do pierwszej Solidarności, w której to czynnie uczestniczyłem na swoim terenie (co można sprawdzić w IPN). Znałem więc w swoim życiu sporą grupę ludzi - chociażby kolegów z pracy - i mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że wśród nich było też wielu członków PZPR, lecz .. takiego łajdactwa jak w PiS tam nie dostrzegałem. Możecie mi wierzyć - lub nie - tak oceniam te przeżyte lata ..
Natomiast Konfederację - szczególnie tą Braunowską - uważam za pewien rodzaj "zielonych ludzików", sterowanych bezpośrednio z Moskwy, którą to należy zwalczać możliwie skutecznie - acz prawnie dozwolonymi metodami.
Inne tematy w dziale Polityka