Mało nas do pieczenia chleba czyli samotnosć w sieci

Doszły mnie słuchy, że na salonie odbywa się agitka i lojalka

Nie mogę się rozpisywać za długo, bo mam kupę nauki na jutro, ale jakby co, dajcie znać w kwestii:

- czy mam publikować w lubczasopismach ( to do Diviny)

- czy już jestem wyrzucona z Ulubionych u reszty ( bo nie mam czasu sprawdzać)

Wiadomosci można przekazywać przez PW - jakby co

Sąsiadka chciała mnie zrazić do drugiej sąsiadki pewnego razu

Mówi mi:

- Pani Promiss, niech pani sobie wyobrazi, że tamta spod szóstki to leje wodę tak, że zalewa mi cały balkon, a raz nawet wylała mi dżem

I ja mam do pani prosbę - mówi mi... Niech pani da jej do zrozumienia, że ją cała klatka potępia

- ależ oczywiscie pani Stasiu, potępienie moje na nią spłynie

a nawet wykażę się kreatywnoscią, inwencją i koncepcjonalizmem i wyleję jej ogórki kiszone, bo konserwowych mi szkoda

P.S. Poszukiwani są nowi komentujący, bo starych mi siłą wyrwano

Promiss z piaskownicy