Ja piszę ona wycina. Jak dotychczas co bardziej niewygodne dla Pani Renaty moje komentarze zamiast repliki obrywały nożyczkami. No to nie było rady, założyłem ten blog i zamieściłem treść moich zmagań z RR-K.
Oto ostatnia moja rozmowa z Panią Renatą zakończona przy pomocy nożyczek.
Moją replika spotkała się z nożyczkami Pani Reni, ale ją odtworzyłem i zamieściłem a na wszelki wypadek zachowałem, tak że mogę ją przytoczyć.
30.08.2007
1. Melduje się pierwsza zmiana (ponownie).
Widziałem że zameldowała się również IV zmiana ale widać ten numer źle wpływa na Panią Renatę więc wiadomo -ten numer nie przejdzie, i nie przeszedł. Podobnie jak moja odpowiedź na Pani Renaty odpowiedź na mój komentarz ;)
Pani Renato (powtarzam więc) tylko Pani umysł mógł wywnioskować to co zawarła Pani w swojej odpowiedzi na mój komentarz z tego co do Pani pisałem, ale niech tam przecież Pani wie lepiej przecież nie będę udowadniał że nie jestem wielbłądem.
Ta, jak Pani pisze, moja komuna to ona była, jak pokazują fakty taka bardziej Pani. Zresztą z werwy z jaką Pani ją zwalcza można wnosić że Pani stosunek do PiSu może mieć podobne podłoże. Najpierw w koalicji z PZPRią budowała pani tę komunę teraz ją Pani zwalcza. Może stosunek PiSu to też wynik jakichś wcześniejszych bliższych związków?
Moja przeszłość jak i teraźniejszość to też wytwór pani umysłu. Podobnie zresztą jak i moje rzekome oburzenie na coś co nie powstało. Tylko w świetle naszej wymiany zdań nie bardzo wiem co nie powstało koalicja PZPR-SD czy koalicja PO-SLD bo ja nigdy nie twierdziłem że PO weszło w koalicję Z SLD tylko przytoczyłem głos dość ważnego członka PO i to głos coraz częściej pojawiający się. A co więcej od dawna twierdziłem że koalicja PO-SLD jest bardziej prawdopodobna niż koalicja PiS-SLD, co z kolei Pani bezskutecznie usiłuje wmawiać.
Moje moralne prawo jest moim moralnym prawem i Pani nic do niego. Nie potrzebuję świadectwa moralności podpisanego przez Panią żeby pisać to co piszę. Ta skłonność do reglamentacji praw to dość symptomatyczna pozostałość po zbyt bliskich (koalicyjnych) stosunkach z PZPRią?
I na koniec. To co Pani pisze o poradzeniu sobie z tą rzekomo moją komuną to serio? Pani rzeczywiście wierzy w to że komuna się skończyła? Że mamy już za sobą rozliczenia z Panami Kwaśniewskimi, Millerami, Szmajdzińskimi, Jaruzelskimi, Kiszczakami, że o innych nie wspomnę? Jest Pani pewna że komuna jest skończona? Bo mnie się wydaje że ona się dobrze zamaskowała.
Mógłbym mnożyć te pytania, tylko po co? Przecież Pani i tak wie wszystko lepiej. Wy sobie już z nią poradziliście. Teraz macie nowego wroga. Teraz będziecie wyzwalać Polskę z kaczyzmu.
I taki był koniec naszej rozmowy. W głowę zachodzę czym ja mogłem tak Panią Renię rozsierdzić? Nic mi do głowy nie przychodzi.
Złote myśli takich różnych:
„czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005
“Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005 "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001 "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001 " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K ....................................................................................................................................................................................................................................................................... "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu".
Albert Einstein
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka