Przedwieczorny Przedwieczorny
33
BLOG

Abonament precz - niech żyją dotacje przyznawane przez polityków

Przedwieczorny Przedwieczorny Polityka Obserwuj notkę 4

    W ubiegłym tygodniu jadąc rano do pracy słuchałem radia. W onym publicznym jeszcze radiu jeden z czołowych działaczy partii miłościwie nam obecnie rządzącej powiedział coś co mnie zmroziło. Nigdy nie miałem do PO specjalnego zaufania, choć w 2005 roku bliski byłem oddania głosu na nich. Otóż ów prominentny działacz powiedział że abonament zostanie zlikwidowany co nie oznacza że programy uznane za misyjne nie będą finansowane z budżetu.

Ja jestem człowiek prosty i zrozumiałem to bardzo prosto. Abonament wpływał niezależnie od widzimisię polityków i był pożytkowany na potrzeby PRiTV. PO likwiduje abonament co wszystkich ma ucieszyć, dając za to dotacje państwowe na to co politycy uznają za działalność misyjną lub wręcz programy uznane przez polityków za misyjne.

No to ja mam proste pytanie.

Czyja smycz jest krótsza PiSu czy PO?

I drugie równie proste.

Dlaczego media nie krzyczą o ręcznym sterowaniu czy wręcz zamachu na demokrację?

Odpowiedź jest równie prosta i jedna na oba pytania. A od tej pory jest to odpowiedź na każde pytanie.

ONI ROBIĄ TO DLA NASZEGO DOBRA. I tej linii się będziemy trzymać.

Do następnych wyborów.

Złote myśli takich różnych: „czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005                                                                                                                                   “Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005                                                                            "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001                                                                                   "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001                                                                                                                                                                                                                         " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K                                                                       .......................................................................................................................................................................................................................................................................        "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu". Albert Einstein

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka