Co do rzetelności Pani Rudeckiej-Kalinowskiej złudzeń nie mam odkąd zacząłem odwiedzać jej blog. Teksty bardziej emocjonalne niż sensowne, nasycone jakąś zupełnie niezrozumiałą wrogością. Polemizować można z argumentami, poglądami, ale trudno polemizować z emocjami. Najnowszy artykuł w tytule jeszcze umiarkowany „Pytania o pieniądze” dalej już „jedzie po całości” mówiąc językiem kolokwialnym.
Wątek 1: Emerytury
Zaczyna od niezwykłego pochylenia się nad najbiedniejszymi sugerując że to oni wszystko utrzymują w Polsce. Pominę wątpliwą uczciwość w przytaczaniu danych bez podania źródła bo tym zajął się już Jacek Michał przytaczając dane podważające wiarygodność RR-K.
Nie mogę zaprzeczyć że być może ktoś ma 600 zł emerytury. MOŻE to i prawda. MOŻE ktoś ma. Tylko niech mi Pani RR-K uczciwie powie czy to pełna emerytura i że taki emeryt przepracował wymagane do otrzymania pełnej emerytury lata. Posłużę się nie statystyką ale wiedzą z życia wziętą. Znani mi emeryci mają emerytury nie niższe niż 1100 zł a nie byli żadnymi wysoko opłacanymi fachowcami normalni urzędnicy, szeregowi pracownicy którzy przepracowali wymaganą ilość lat, i osiągnęli wymagany wiek. Znam kilka osób które mają do ciężkiej pracy dość luźny stosunek. Owszem pracują jak im pogoda nie każe pójść na spacer, albo coś innego nie stanie na przeszkodzie. Nie wiem czy w ogóle płacą podatki, czy płacą ZUSowskie składki. Może i płacą, nie wiem czy od rzeczywistego dochodu czy najniższą. Czasem zastanawiam się jaką dostaną emeryturę zważywszy że nie wiele lat pracy mogą udokumentować. Może właśnie owe 600 zł przytoczone przez Panią RR-K.
Dalej Pani Renata wylicza jak długi ogonek tworzy 1600 emerytów. Po co? Ano po to żeby nam uzmysłowić jak to najbiedniejsi emeryci wysupłali składkę na zagraniczną ekspertyzę lekarską i jej tłumaczenie. Tu następują inwektywy na temat ministra Ziobry(?) zajmujące tyle samo miejsca co opisanie doli ww. emerytów. Ma kobieta talent w wymyślaniu inwektyw, tego nie można jej odmówić znając jej teksty. Wyszło jej że „Prawie DWA KILOMETRY” ze znanych mi zasad ergonomii wynika zupełnie co innego, ale przecież nie w tym rzecz. Z takiego rozumowania jasno wynika że nie należało robić ekspertyzy a pieniądze rozdać emerytom. Fajny pomysł. Można pójść dalej tym tropem. Po co w ogóle maja zlecać ekspertyzy, Zaoszczędzilibyśmy znacznie więcej.
Wątek 2: Koszty CBA
Tu Pani RR-K pochyla się już nie tylko nad najbiedniejszymi emerytami. Tu opiekuńczymi skrzydłami obejmuje wszystkie Polki i Polaków którzy musieli się złożyć na „koszt ponad 25 MILIONÓW złotych równie hucpiarskich [jak działania min Ziobry(?)p.a.] akcji CBA”.
Koszty utrzymania CBA łatwo sprawdzić, nie są tajne. Znacznie trudniej określić zysk z tych akcji płynący. Bo jak oszacować jaki jest koszt łapówek w kosztach tysięcy przetargów publicznych, i innych „inwestycji” w różnych ludzi mających wpływ na takie lub inne przetargi, a nawet tworzenie prawa. Jak wyliczyć ile Skarb Państwa zaoszczędził na tym że strach przed CBA powstrzymał pazerność różnego szczebla decydentów czy ludzi mających wpływ na decydentów, a nawet lekarzy?
Jedyną wskazówką może być międzynarodowy ranking wskazujący spadek korupcji w Polsce.
I tu dochodzimy do powodów jakie legły u podłoża rozczulającej troski Pani RR-K. Dochodzimy do „nakłaniania do popełnienia przestępstwa zakończone „sukcesem” przyłapania Beaty Sawickiej – a z iloma takimi „Sawickimi” się nie udało? Tak jak się nie udało z Lepperem? No to jesteśmy w domu. Gdyby było odwrotnie, gdyby z Lepperem się udało a z Sawicką nie To sukces by był a tak to jest „sukces”. Rozumiem Panią RR-K. Taki przykry zgrzyt we własnej partii. To nie może być Prawda. To CBA wzięło łapówkę a przyłapane zwala wszystko na Bogu ducha winną działaczkę miłościwie nam rządzącej partii. Można i tak. Podobnie zresztą zgrabnie Pani RR-K wytłumaczyła wczoraj bzdurne orzeczenie sadu koleżeńskiego własnej partii. Orzeczenie usuwające członkinię Po z Partii za coś czego w świetle zamieszczonych w Internecie dokumentów nie zrobiła.
„Opisane sytuacje - to więcej interpretacji niż faktów i więcej oceny na podstawie domysłów niż w oparciu o słowa samych zainteresowanych, a wymienionych w tekście.
Każdemu wolno kochać....
Każdy może być rozżalony...”
Najbardziej były domyślne te zamieszczone dokumenty. Ale cóż taka technika i rzeczowość na jaką stać Panią RR-K, znających jej blog nie dziwi.
Dalej są zwykłe insynuacje na komentowanie których szkoda mi czasu.
Wątek 3. Pdatki a „ te wszystkie ABW, BBN, BOR, CBA, UOP”
Pani Renata bardzo łatwo znajduje przyczynę biedy w Polsce. No właśnie
"te wszystkie ABW, BBN, BOR, CBA, UOP UOP i wiele innych, o których przeciętny Polak nie ma pojęcia – świetnie opłacanych, szastających publicznym groszem według wskazań i zapotrzebowania władzy, której służyły;
przerośnięte, horrendalne podatki – takie jak w Polsce, która na 178 państw w rankingu Banku Światowego najbardziej przyjaznych obywatelowi systemów podatkowych zajmuje dopiero 125 miejsce ( Irlandia jest na 6 miejscu! Anglia na 12 miejscu!)”
Nie mogłem się powstrzymać przed tym cytatem. Bo to jest prawdziwe jasne światełko w tunelu. Obecna władza nie będzie potrzebowała tych wszystkich służb służących totalitaryzmowi PiSu więc je zlikwiduje i w ten sposób zrealizuje obietnice przedwyborcze. Czyż to nie CUDowne? Tak jak najbardziej to będzie prawdziwy cud jak PO to wszystko zlikwiduje.
Ale nie byłbym sobą gdybym się do czegoś nie przyczepił.
No to się przyczepiam. A co?!
Wysokość podatków wiąże Pani RR-K z istnieniem służb specjalnych, niech jej będzie. Dalej wiąże to ze 125 miejscem Polski na liście Banku Światowego najbardziej przyjaznych SYSTEMÓW podatkowych. Podaje również że Irlandia jest na 6, a Anglia na 12 miejscu. To wszystko razem ma nas porazić.
Mnie poraziło. Podobnie jak poraziła mnie kiedyś wiedza a raczej jej brak u RR-K (emerytki) na temat naszego systemu emerytalnego.
Pani RR-K nie wie albo świadomie udaje że nie wie że wysokość podatków nie koniecznie musi świadczyć o ich przyjazność. Już samo to że Irlandia ma wyższe podatki niż Polska a jest na 6 miejscu powinno dać Pani Renacie do myślenia. Albo nie dało albo nie chciała żeby dało. Ja stawiam na to drugie. Ale ja jestem człowiekiem bardzo pozytywnie myślącym o bliźnich.
Wątek 4. Ulubiony Pani Renaty.
Opis marnotrawstwa PiSu. Nie pisze oczywiście na czym konkretnie polega to marnotrawstwo bo trudno poważnie traktować przykład odbudowy ogrodzenia Sejmu, czy ogrodzenie rezydencji prezydenta na Helu natomiast pisze to co zwykle pisze o PiSie – „popisy arogancji, bufonady, spektakle nienawiści, odwoływanie się najniższych instynktów motłochu, pogarda dla ludzi myślących i cyrk medialny w wykonaniu niedouczonych, prominentnych karierowiczów - tak prezentowała się ekipa Jarosława Kaczyńskiego.” No i oczywiście z tego powodu, jak pisze RR-K nie ma pieniędzy dla nauczycieli, lekarzy i emerytury.
Z tym nie się da polemizować, podobnie jak z napisem na płocie „Juzek jest gupi” to się zmywa albo omija obojętnie. Są ludzie którzy niezależnie od wieku robili takie rzeczy i robić będą.
I ostatni wątek 5. Niby pozytywny.
Tu Pani Renata daje wyraz swojej wiedzy o stylu sprawowania władzy przez nową ekipę. No i oczywiście dalej pisze znowu o PiSie. Nie zapominając o inwektywach. No nie może się z tej obsesji wyzwolić. N awet jak pisze o PO to musi w tym byś coś o PiSie.
Na koniec zadaje takie niby obiektywne pytania o to jak to będzie z nową władzą. Ale przecież Pani Renata odpowiedź na te pytania zna. Karmiła nas tymi odpowiedziami już dość długo. Dlatego traktuję je wyłącznie retorycznie. I odpowiadać autorce nie będę bo obiecałem że podobnie jak PiS wstrzymam się od recenzowania nowego rządu przez 100 dni.
Żeby nie było że to krypto reklama blogu RR-K. Blogu tego nie trzeba reklamować. znają go wszyscy albo prawie wszyscy. Ale ja uczciwie mówię że polecam jego lekturę wszystkim którzy chcą wiedzieć do jakiej aberracji można dojść jak się nie potrafi uwolnić od nadmiernych emocji.
PS. Szczególnie polecam definicję podatków przyjaznych jaką podała w odpowiedzi na komentarz LudowegoLobbyLepera mówiący mniej więcej to co napisałem powyżej w tej sprawie. Słowo daję warto to przeczytać.
Złote myśli takich różnych:
„czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005
“Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005 "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001 "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001 " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K ....................................................................................................................................................................................................................................................................... "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu".
Albert Einstein
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka