Przedwieczorny Przedwieczorny
65
BLOG

Refleksje po powrocie.

Przedwieczorny Przedwieczorny Kultura Obserwuj notkę 6

Wróciłem z Madrytu. Jestem zachwycony. Sadziłem że nic nie dorówna Paryżowi, a tu pełne zaskoczenie. Piękna architektura i dużo bardziej zróżnicowana niż w Paryżu. I pomijając wspaniałą imprezę firmową, największą frajdą była wizyta w muzeum królowej Zofii. Pierwszy raz w życiu widziałem mój ulubiony obraz Braque`a. Mniejszy niż sobie wyobrażałem ale emanujący wielkością talentu autora i robiący wielkie wrażenie. Prace Miro oglądane w naturze zrobiły na mnie mniejsze wrażenie z wyjątkiem projektu fryzu.O Dalim nie wspominam bo nie było tam jego wielkich dzieł. No i najważniejsze, „Guernica” Picassa. Ten obraz dopiero robi wrażenie. Nie podejmuję się opisać wzruszenia jakie mi towarzyszyło kiedy patrzyłem na to monumentalne dzieło. Każdy powinien zobaczyć sam ten obraz. Tylko w ten sposób można zrozumieć ogrom tragedii i ogrom przeżycia artysty wstrząśniętego widokiem tragedii.

Wiele mógłbym pisać ale ograniczę się do opisania miejsca w którym byliśmy na przyjęciu firmowym. „La Casa Grande” znajduje się pod Madrytem, jest to jakby wielki dwór połączony z wytwórnią wina. Zabytkowe gmaszysko z zabytkowymi wielkimi prasami do wyciskania soku z winogron olbrzymie gliniane kadzie do wina. Właśnie kadzie a nie beczki. Może potem przelewano wino do beczek a może przechowywano je w tych kadziach w kształcie olbrzymich pękatych amfor bez uszu oczywiście. Każda kadź ma chyba około trzech metrów wysokości albo i więcej. Sale jadalne tego dworu bo trudno powiedzieć że restauracji wyglądają jak muzeum. Udekorowane wiekowymi gobelinami, arrasami, zbrojami, rzeźbami, no istne muzeum. Szkoda że nie umiem zamieszczać zdjęć bo to warto zobaczyć choćby na zdjęciu.

No i to by było na razie tyle żeby nie „przynudzać”. Może będzie jeszcze kiedyś okazja podzielić się refleksjami z pobytu w tym pięknym mieście.

Jeszcze na koniec jedna uwaga natury politycznej. Oglądałem dziennik w TV hiszpańskiej. Nadawano wiadomości z Lizbony. Pokazano wszystkich z wyjątkiem naszego premiera. Dwa razy oglądałem i dwa razy nic. Nie lubią go czy jak?!

Złote myśli takich różnych: „czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005                                                                                                                                   “Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005                                                                            "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001                                                                                   "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001                                                                                                                                                                                                                         " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K                                                                       .......................................................................................................................................................................................................................................................................        "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu". Albert Einstein

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Kultura