Przedwieczorny Przedwieczorny
39
BLOG

Gwałtu rety co się dzieje.

Przedwieczorny Przedwieczorny Polityka Obserwuj notkę 7

A dzieje się dzieje.

Przy okazji ostatniej skargi Pani RR-K(piszę ostatniej bo skargi to poza ubliżaniem przeciwnikom i rozmówcom jedna z czołowych form aktywności Pani R) do Pana Krawczyka na nieobyczajności jakie Panią Renatę spotkały w komentarzach pod tekstem FYM, zapytałem naszego Gospodarza czy reaguje wyłącznie wtedy kiedy ktoś się poskarży? Bo jakoś nie zauważyłem jego aktywności w blogu Pani R.

Odpowiedź dostałem wczoraj. Pośrednią bo pośrednią ale dostałem.

Komuś wreszcie nerwy puściły i poszperał w blogu Pani Reni i poskarżył się A Pan Krawczyk jak to wyjaśnił w komentarzach nie zwraca uwagi na datę wykroczenia przeciwko przyzwoitości tylko na zasadność skargi. Efekt - usunięcie wskazanych komentarzy. Mnie osobiście to szkoda tych komentarzy jako że były one jaskrawym dowodem poziomu dyskusji jaki stara się narzucić Pani Renia. Pan Krawczyk posunął się dalej przeczytał to co Pani Renia napisała o nim i poczuł się znieważony i słusznie. Zablokował więc Pani Reni możliwość komentowania.

No i rozpętało się piekło. W sukurs Pani Renacie przyszli wielbiciele jej talentu gromiąc Gospodarza za to co zrobił z "czołową blogerką" Salonu.

Zupełnie i nikogo z jej obrońców nie przekonały słowa że nie data wykroczenia jest tu ważna a data skargi. Bronili RR-K z taką zawziętością że porównali ja nawet do Maryli i nikomu nie przyszło do głowy sprawdzić czy rzeczywiście zachowanie Maryli nie było przez Gospodarza traktowane podobnie. Wszyscy twierdzili że to spisek PiSowski i że Maryla robi w Salonie za nietykalną. A wystarczyło w tym samym blogu Pana Krawczyka sięgnąć do kilku wpisów wcześniejszych by przekonać się że to nie prawda i że Gospodarz reagował na skargi również na Marylę.

Jak zwykle emocje wzięły górę nad rozsądkiem. Po co komu rozsądek kiedy biją naszych.

Padł oczywiście argument Ze artykuł FYM będący reakcją na artykuł RR-K był na SG a jej nie. To fakt. I fakt ten wcale mnie nie dziwi. Po pierwsze nie uważam żeby dobry artykuł musiał powodować wyciąganie z kosza zły artykuł nawet jeżeli jest to polemika. Kto chce niech go sobie znajdzie. Od kiedy to gorsze ma byś promowane przez lepsze? Poziom, język, argumentacja, kultura, jednym słowem wszystko to o zmianę czego od kwietnia ubiegłego roku proszę Panią RR-K tak różni te artykuły że nie można ich umieszczać razem.

Wielbicielom i obrońcom Pani Renaty dedykuję garść pereł z jej twórczości. Ot taki ch pierwszych lepszych z brzegu wziętych I nie zamierzam robić tu bibliografii, jak ktoś nie wierzy lub chce naocznie się przekonać niech sam poszuka. To wcale nie jest trudne. I wcale nie jest stare.

"knajackie interesy małych cwaniaków, matołowatych, trefniś, ćwierćinteligenci z PiS, kompletnych miernot, pazernych niedouków, pełnego durniów i pochlebców, motłochem ani ze swołoczą, PiSowski klub chamstwa i agresji, niedouczonego matolstwa, durniów, tupet i głupia, gówniarska bezczelność, kompleks niższości tych agresywnie głupich PiSowców, załganego życiorysu, miernego intelektu, bolszewia PiSowska, aktywiści-miernoty i tłuszcza samoobroniarska, Bezwartościowych kłamców i oszustów, brak etyki, za niedokształcenie połączone z ogromną pewnością siebie jaka zawsze cechuje ludzi małego pokroju, miernot i służalczych fagasow, obrzydliwy, krzykliwy, wulgarnie i kramarsko pazerny rząd Kaczyńskiego,".

Te bardziej dosadne poznaliście w blogu Pana Krawczyka, albo dzięki Archiwiście, któremu za kolekcjonowanie ich oberwało się od Pani Reni jej zwyczajowym wyzwiskiem "SBeckie metody".

Bo jak Pani Renia się skarży to ma rację, ale kiedy na Panią Renię skarżą, to jest obraza majestatu. Mało tego, Pani Renata w swoim blogu kreuje się na męczennicę.

Złote myśli takich różnych: „czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005                                                                                                                                   “Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005                                                                            "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001                                                                                   "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001                                                                                                                                                                                                                         " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K                                                                       .......................................................................................................................................................................................................................................................................        "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu". Albert Einstein

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka