Pytam - gdzie jest prokuratura? Gdzie policja? Gdzie zszokowani dziennikarze? Gdzie zamieszki przerażonych ludzi na ulicach, gdy znana pisarka posługuje się mową nienawiści, i podjudza do pogardy wobec wielu uczciwych, ciężko pracujących Polskich mężczyzn?
Dlaczego ta Pani nie jest aresztowana? Dlaczego w telewizji nie mówi się bezustannie o promowanej publicznie pogardzie i nienawiści do mężczyzn?
Przecież gdyby jakiś mężczyzna powiedział takie słowa o kobietach, albo (nie daj Panie dobry Boże) o żydach, wrzaskom i oburzeniu nie byłoby końca, a ten kto mówi takie słowa byłby zamknięty w więzieniu.
Źródło zdjęcia - https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/...