kelkeszos kelkeszos
190
BLOG

Świętość pracy. O pierwszej polskiej rewolucji przemysłowej

kelkeszos kelkeszos Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Według raportu Stanisława Staszica z 1824r. "żelazo w dawnych fabrykach złe, prawie niezdatne do użycia, zostało tak wydoskonalone, że przewyższało żelazo angielskie i rosyjskie, a dorównywało szwedzkiemu". Nie wiemy jak było z żelazem pruskim, ale te przegrywało konkurencję z produktami Królestwa Polskiego z innych przyczyn. Ustalenie Kongresu Wiedeńskiego odcięły bowiem śląskie huty znajdujące się po pruskiej stronie, od złóż wydajnej rudy, dostępnej głównie w Księstwie Siewierskim. Wprawdzie traktaty z 3 maja 1815r. zawarte pomiędzy Rosją, Prusami i Austrią gwarantujące swobodny przepływ kopalin pomiędzy Królestwem Polskim, a ościennymi krajami zabraniały nakładania ograniczeń w eksporcie, ale rząd Królestwa Polskiego za wszelką cenę dążący do rozwoju własnego przemysłu, wykorzystał tu okoliczność, którą dziś nazwalibyśmy kruczkiem prawnym.

Otóż wszystkie umowy wiedeńskie dotyczyły ziem polskich, wchodzących w skład Rzeczpospolitej w 1772r. W tym wypadku pruscy negocjatorzy przeoczyli fakt, że Księstwo Siewierskie, stanowiące własność biskupów krakowskich, zostało formalnie włączone w skład Rzeczpospolitej dopiero w 1790r. uchwałą Sejmu Wielkiego. Dzięki temu Staszic mógł przeforsować ( wbrew silnej opozycji sejmowej ) stanowisko o nałożeniu embarga na wywóz rudy, odcinając tym samym śląskie huty od ich zaplecza surowcowego.

Fakt ten stał się jednym z najsilniejszych impulsów do rozwoju własnej produkcji żelaza, która jak widać z przytoczonego wyżej raportu stała już  1824r. na bardzo wysokim poziomie, a żelazo nazywano wtedy krwią przemysłu. Oczywiście ten przełom w polskich dziejach gospodarczych musiał mieć swoje prawne i organizacyjne podstawy. 24 maja 1816r. postanowieniem Namiestnika Królestwa Polskiego została powołana Główna Dyrekcja Górnicza, której zadanie określono w następujący sposób: "starać się będzie, aby przy zyskownej reprodukcji kruszców i innych rzeczy kopalnych zapomocą górnictwa dobytych, nie upadło także rolnictwo w okolicach kopalń, hut i fabryk, oprócz zatrudnień górniczych, aby się tamże przemysł i handel podnosiły".

Ponadto: "Najszczególniej zatrudnia się Dyrekcja Górnicza, aby wszelkie kruszce i rzeczy kopalne, z ziemi jako pierwiastkowe materiały wydobyte, podlegały przetwarzaniu na rekwizyty wojenne, na sprzęty i narzędzia dla górnictwa, do hutnictwa i machinerji wszelkich potrzebne, a najszczególniej na rozmaite rzeczy powszechnie w kraju i do użytku ludzi służące, jako to: stal, kosy, sierpy, noże, lemiesze, radła, siekiery, oskardy, łopaty, młoty, piły blachy etc., niemniej wszelkiego rodzaju lania pospolite i kunsztowne, piece, garnki, kominy, moździerze, sztaby drabie, stajenne kraty, mosty, filary, walce, ogrodzenia i.t.p"

Wykonanie tak określonych zadań nie było łatwe, bo w wyniszczonym wojnami kraju brakowało wszystkiego, głównie zaś ludzi i kapitałów. Brakowi wykwalifikowanego personelu starano się zaradzić ściągając niemieckich fachowców, w lwiej części z Saksonii oraz kształceniu własnych, czemu miała służyć założona w Kielcach szkoła techniczna ( z niemieckim z konieczności językiem wykładowym ), a także utworzenie korpusu górniczego, z wielkimi przywilejami socjalnymi i zwolnieniem ze służby wojskowej.

Administrację górniczą podzielono na "dozorstwa", z których najaktywniejsze były te znajdujące się w okolicach Kielc, Radomia i Piotrkowa ( gdzie już wtedy rozpoznano i eksploatowano złoża węgla brunatnego ). W bardzo szybkim czasie rosły zakłady produkcyjne w Starachowicach, Samsonowie, Suchedniowie, Radoszycach, choć największy i liczący się już w skali europejskiej wielki piec działał w Pankach, na bazie dawnej ogromnej i nowoczesnej inwestycji pruskiej.

Dużym kłopotem w działalności Dyrekcji Górniczej był nieuregulowany stan prawny złóż w Królestwie Polskim. Jego konstytucja gwarantowała prawo własności wszystkiego co znajdowało się pod gruntem, właścicielowi nieruchomości. Jednak większość terenów na których rzeczywiście eksploatowano kopaliny, to były dawne ziemie pruskie i austriackie, gdzie najpierw formalnie, a potem zwyczajowo obowiązywały właściwe dla tych krajów prawa górnicze, według których bogactwa naturalne znajdujące się w ziemi, miały status regaliów, a więc własności monarszej, na której eksploatację trzeba było uzyskać koncesję i płacić od niej dziesięcinę.

Tego problemu aż do wybuchu Powstania Listopadowego nie dało się usunąć i eksploatacja kopalin odbywała się na zasadzie projektu Rady Stanu Królestwa Polskiego, przedłożonego Sejmowi, ale nigdy przezeń nie uchwalonego. Ta prowizorka trwała aż do 1870r., choć szczęśliwie nie zatamował rozwoju polskiego przemysłu. W każdym razie opierała się na rozwiązaniu kompromisowym - właściciel gruntu mógł sam poszukiwać, albo zlecać poszukiwanie kruszców na swoim gruncie, a w przypadku ich odnalezienia, eksploatacja odbywała się na dość skomplikowanych zasadach, opartych na powołaniu spółek akcyjnych z niezmienną liczbą 100 imiennych akcji, dzielonych proporcjonalnie między poszukiwacza, właściciel i organizatora wydobycia. Wyjątkiem były cztery minerały - złoto, srebro, miedź i sól. W tym wypadku właścicielowi gruntu wypłacano rekompensatę za jego zajęcie i gwarantowano udział w zyskach, ale nie miał on prawa organizowania spółek eksploatacyjnych.

Ta pierwsza polska rewolucja przemysłowa, oparta na wydajnym systemie prawno - administracyjnym, przetrwała w swoich skutkach nawet upadek konstytucyjnej formy Królestwa Polskiego, o czym świadczy choćby przypadek działającej do dziś Huty Bankowej w Dąbrowie Górniczej, zbudowanej z funduszy Banku Polskiego. Zakład ten stał się największą tego typu placówką w całym Imperium Rosyjskim.

Skutki tej pierwszej polskiej rewolucji przemysłowej odczuwamy do dziś, zwłaszcza, że już w niepodległej II Rzeczpospolitej znalazła swoją kontynuację w inwestycjach związanych z Centralnym Okręgiem Przemysłowym, po większej części usytuowanym na tych samych szlakach, po których stąpali Stanisław Staszic, Ludwik Hauke, Tadeusz Mostowski, Franciszek Ksawery Drucki - Lubecki i inni prekursorzy polskiego przemysłu.

C.D.N.

kelkeszos
O mnie kelkeszos

Z urodzenia Polak, z serca Warszawiak, z zainteresowań świata obywatel

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo