Uff, szczerze mówiąc nie tego się spodziewałem, ale też nie jestem bardzo zdziwiony.
Wykres wyjechał do góry na poziom 380, a ponieważ to jego trzeci dzień "przebywania w okolicy", to linię nazwałem "377" ( = wyraz z ciągu Fibonacciego, dodatkowo ~377=(2*380+370)/3 ;-)
Mam spore kłopoty w tymi formacjami na szczycie fali wzrostowej (jak widać!) na wykresie, narysowałem zielony klin zwężający się (3-cia wersja wydarzenia pt "fala nr: 5")
Miałem wykreślony już inny trend spadkowy (niebieskie cieńkie linie), ale ostatecznie zmieniłem mu kształt na rozszerzający się klin, opadający w dół.
Muszę jeszcze raz przeglądnąć proporcje pomiędzy falami, jeśli się nie mylę to dzisiaj jest 8 dzień trendu spadkowego, przyniósł od wzrost, który mam nadzieję ukształtował korektę (B) poprzedniej fali spadkowej (A) będącej prostym zygzakiem.
Pozytywna informacja jest taka, że mam nadzieję zakończył się wzrost, będący ruchem wtórnym (korektą) poprzednich spadków. Wykres nie dotarł do krawędzi kanału wzrostowego, opierając się o "przecięcie": linii górnej!! wyznaczającej kanał spadkowy oraz linii oporu 377.
Muszę przyjrzeć się na spokojnie tym formacjom określającym przełamanie trendu starego i rozpoczęcie nowego, spadkowego.
Prognoza: jutro spadek- czyli wykres wraca, w dół, do kanału, ale by osiągnął dołek wyznaczony przez falę nr: 4 będziemy musieli kilka dni poczekać. Zaczynami mi to wyglądać jak ruch składający się z pięciu impulsów (3-ech w dół!, 2-ch korygujących, w górę).
Sars-cov2 zrobił sobie świąteczną przerwę i teraz wrócił w całej okazałośći:
- dzisiaj 8,2 tys testów / +380
- szczyt wzrostu (5-04) 8 tys testów / +475
(pik ilości testów ponad 11 tys, nie wyznacza jednocześnie maksimum zarażeń)
Ilość testów , tutaj: https://koronawirus-w-polsce.pl/
Poniższą grafikę zwinąłem blogerowi Balticc ( tu link do jego notki)
pzdr q!
