Ta notka powstała ponieważ, z przyczyn niezależnych ;-) , nie mogę już brać dalej udziału w dyskusji pod tekstem:
https://www.salon24.pl/u/polskawikingow/1064229,piastowscy-wyznawcy-boga-thora-z-biskupina
@Marek Andrzej Kryda
Szli Słowianie nad Wisłę w łapciach brzozowych, w jednej ręce dzierżąc maczugę, a drugą podtrzymując opadające, potargane portki, umazani błotem z prypeckich bagien... tak wg. niektórych dokonała się całkowita wymiana ludności na terenach Polski
Są dwa bieguny tej jałowej, moim zdaniem, dyskusji opartej o przebrzmiałe teorie naukowe, zadziwiające interpretacje źródeł, czy osobiste przekonania oponentów:
1/ indogermanische - i tu pańskie stanowisko (czyli Goci, którzy przypłynęli w 3 łodziach, wywołują językową i kulturową przemianę Słowian)
2/ turobosłowiański - to np. B.Dębek również autor ciekawych książek, które niestety są na bakier z dawną rzeczywistością
Pozycję nr:1 opisał dobrze skryba:
https://skrbh.wordpress.com/2019/09/01/198-000-lat-pra-slowianszczyzny-pochodzenie-pra-slowian-wedlug-skrbh-szkic-wstepu-i-podstaw-wspolczesnosci/
Stanowisko nr:2 wynika z romantycznej reakcji na pkt.1 , jak również z przeterminowanych na chwilę obecną teorii naukowych.
Archeogenetyka pozwala historykom i lingwistom zobaczyć pradawną realność, opisuje sytuacje, które się wydarzyły.
Jednakże zwolennicy obydwu biegunowych pozycji tej dyskusji, nie przyjmują tych faktów do wiadomości. Zadziwiające.
Pradawnych bogów też da się połaczyć archeogenetyką: Indra, Thor, Zeus, Perun "dziwnym" trafem powiązani są z ekspansją języków indoeuropejskich, a ta zaś z Kulturą Ceramiki Sznurowej. Zaś archeogenetyczne drzewo lokuje Słowian na głównym pniu rozwoju tej migracji.
https://www.salon24.pl/u/quahadi/984508,wszystkie-indoeuropejskie-tropy-prowadza-do
Pozwolę sobie na cytat z powyższej notki:
"Zdenerwowanym, obecnym rozwojem archeogenetycznej narracji, sugeruję głęboki wdech i przyjęcie faktów wynikających z badań nad aDNA, jako dawno minionej, mającej miejsce rzeczywistości.
Zawsze też 100% ważność mają stwierdzenia: garnki nie gadają, DNA też, tylko ludzie, bo etnos itd....
W takim razie pytanie o pochodzenie współczesnych języków europejskich nigdy nie zostanie rozstrzygnięte. "
Niektóre teorie lingwistyczne (fala) stawiały Słowian w centrum rozwoju języków IE.
Oczywiście językoznawcy podając tą hipotezę rozwoju języków IE, nie mieli pojęcia o haplogrupie R1a-M417 (a dokładniej Z645) opisującej wzorcowo migrację ludzi, którzy te języki roznieśli po świecie.
Powyższy szkic (czerwone opisy dodał bloger EastPole) to badanie Narasimhan 2019, pisałem o nim w tej notce - tu link.
By zakończyć ten przydługi wywód, poczekam aż niemiecka nauka uwolni w końcu haplogrupy wojów z bitwy nad Dołężą (Welzin, 1300 lat p.n.e., początek kultury łużyckiej).
Już 10 lat temu uczeni twierdzili , że aDNA jest świetnie zachowane i nie będzie żadnych problemów z odczytem.
Zapewne technicznych problemów nie ma, istnieje jednak pewna zapora ideologiczna, a którą ja nazwam indogermanische.
Gwarantuję Panu, że nie będzie to publikacja o przodkach Gotów.
pzdr
ps.
Proszę czuć się swobodnie i komentować do woli, na moim blogu ban Panu nie grozi.
