Karol Nawrocki idzie obalić „polski Babilon”

W gabinecie Premiera RP Donalda Tuska wczoraj w nocy pojawił się na ścianie napis: Mane, tekel, fares …
Krzywda wyrządzana Karolowi Nawrockiemu przez pyszałków z Koalicji 13 grudnia wołała o pomstę do nieba.
Człowiek który zaopiekował się samotną matką z dzieckiem, schorowanym starcem - za dobro dane im został ukarany, poniżony, demonizowany i stygmatyzowany.
Karol Nawrocki miał odwagę stanąć w szranki z cywilizacyjną Barbarią jaka dotarła do europejskiej twierdzy chrześcijaństwa. Jeśli Polska upadnie to upadnie Europa jako cywilizacja białego człowieka. Tusk, Trzaskowski i ich akolici otwierają bramy twierdzy na hordy barbarzyńców z zielonymi, czerwonymi i tęczowymi flagami.
Jaką ofertę ma Tusk i jego akolici dla Polaków?
- tylko igrzyska i przemysł pogardy...
Jego rządy w Polsce to era upolitycznienie zła.
Zło zostało uzbrojone, aby zdobywać punkty polityczne. Zło rozpoznawane jest tylko wtedy, gdy można za to obwiniać "drugą stronę" sceny politycznej.
Polacy musieli zaakceptować, że fałszywe informacje nigdy nie zostaną całkowicie pokonane, że prawda bez naszej pomocy sama się nie obroni.
Słowa i argumenty mogą przytłaczać ignorancją i uprzedzeniami. W dłuższej perspektywie słowa i argumenty mogą nawet wywoływać ucisk i przemoc. Dlatego jesteśmy przerażeni oficjalnym kłamstwem powielanym w mediach. Jak rozum może dominować, jeśli słowa nie łączą się z rzeczywistością? Dziki, korniki, prorosyjskość, kawalerka, sutenerstwo….
Jak możemy spierać się z ludźmi, którzy szerzą bez skrupułów fikcje, jeśli są użyteczne dla nich?
Z drugiej strony, wielu z nich docenia mroczną energię ludzkiej irracjonalności - nie tylko jako fakt naszej natury, ale jako silny polityczny zasób.
Politycy i wyborcy Koalicji 13 grudnia nie myślą, oni czują. Nie wierzą w to, co jest prawdziwe. Uważają za prawdziwe to, w co chcą wierzyć. Kłamstwo, które ich potwierdza, zyskuje większą wiarygodność niż prawda, która nas wyzwala.
Ale dziwny rezultat uwarunkowań politycznych (zewnętrznych) sprawił, że faktyczna debata trwa. Czy możemy znaleźć naszą drogę wyjścia z politycznego koszmaru, do którego doprowadził nas nierozsądek polityków: KO-PO, Nowej Lewicy, PSL- PL2050 et consortes? To pytanie pozostaje otwarte…
Polityka to roztropne realizowanie wspólnego dobra…
A co wynika z taktyki narracyjnej KO-PO i ich akolitów?
- wyrzucić Polskę z NATO,
- nałożyć finansowe kary na Polskę,
- nie uznawać wyroków Polskiego Trybunału,
- nie uznawać wyroków polskich Sądów,
- zamknąć kopalnie w Turowie,
- wpuścić na obszar państwa polskiego islamskich nielegalnych emigrantów.
Najnowsza mobilizacja KO-PO i ich akolitów przeciwko Karolowi Nawrockiemu, jest to kolejna kampania osobistej destrukcji.
Próbują niszczyć konkurencję polityczną, wykorzystując niepotwierdzone zarzuty niewłaściwego zachowania, niektóre z tych zarzutów są prostymi kłamstwami. Wiara nie jest dowodem.
Z przykrością jako obywatel Polski pochodzenia żydowskiego muszę stwierdzić, że Oni nienawidzą Polski, nienawidzą nas. Nic nas z nimi nie łączy. Chorują na ojkofobię i ksenofilię.
Całkowicie wyzbyli się poczucia wspólnoty ze społeczeństwem polskim oraz nie czują odpowiedzialności i jakichkolwiek zobowiązań w stosunku do Polaków . Głównym uczuciem, przejawiającym się w ich procesie myślowym jest egoizm, objawiający się skupieniem przede wszystkim na własnych interesach oraz przeświadczeniu o nieistnieniu konieczności odpowiadania przed kimkolwiek.
...
Inne tematy w dziale Polityka