Tylko w ciągu jednego dnia już ponad tysiąc podpisów zebrali inicjatorzy petycji o odwołanie ordynariusza sosnowieckiego bp. Grzegorza Kaszaka. Petycja adresowana do papieża Franciszka zostanie przekazana przez nowego Nuncjusza Apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi oraz trafi do Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego.
"Nie możemy milczeć, kiedy bulwersujące nas skandale od lat nie są wyjaśniane" - napisali autorzy. Swoje stanowisko uzasadniają nie tylko ostatnim przypadkiem orgii na terenie plebanii w Dąbrowie Górniczej, ale też poprzednimi zdarzeniami. Przypomnijmy, że wiosną br. to w Sosnowcu 40-letni ksiądz zabił diakona, a biskup już wcześniej miał wiedzieć, iż sprawca od kilku lat przejawiał dziwaczne zachowania i fotografował się w strojach biskupim oraz papieskim.
Obserwatorzy życia Kościoła wskazują, że bp Kaszak wykazywał się dawną mentalnością i dotychczas wobec rożnych problemów na terenie diecezji wykazywał postawę przeczekania i braku konkretnych konsekwentnych działań wobec zgłaszanych problemów - w tym o charakterze seksualnym. Powstała petycja nie jest tylko oddolną fanaberią. Również ks. Tadeusz Isakowicz - Zalewski niedawno wprost podkreślił, iż bp Kaszak powinien zrezygnować z pełnionej funkcji i oddać się do dyspozycji papieża. Petycja jest dostępna na stronie www.petycjeonline.com i cały czas można składać podpisy.
Zanim obecny ordynariusz sosnowiecki objął tę funkcję, był wieloletnim pracownikiem administracji Watykanu. Tam nie mógł nauczyć się duszpasterzowania. Trzeba przyznać, że pod naciskiem opinii publicznej i mediów wobec organizatora homoseksualnej imprezy kuria co prawda podjęła już kroki kanoniczne i księdzu grozi wydalenie z kapłaństwa, jednak zmęczenie katolickiego środowiska diecezji sosnowieckiej osiągnęło punkt krytyczny. Wśród krytyków biskupa są także podlegli miejscowi kapłani, którzy obawiają się jednak ujawnić z imienia i nazwiska.
Trzeba podkreślić, że antybohater z Dąbrowy Górniczej ks. Tomasz Z. był znany jako redaktor konserwatywnego tygodnika "Niedziela". Przypomnijmy, iż w atmosferze skandalu seksualnego latem ubiegłego roku stracił posadę "księdza redaktora" w telewizji białostockiej Wiesław C. Wysyłał on dorosłym kobietom swoje nagie zdjęcia, a także miał składać jednoznaczne erotyczne propozycje.
Wydaje się, że wobec braku powołań kapłani powinni zająć się przede wszystkim podstawowymi obowiązkami w parafiach - zamiast angażowania się w rozmaite funkcje i zadania, które mogą pełnić świeccy. Zwłaszcza, iż świat mediów i możliwość zyskiwania popularności mocno pompuje "ego" i z czasem odzywają się następne rozmaite pragnienia. Kiedy kapłan staje się bardziej "księdzem redaktorem", zamiast być przede wszystkim księdzem, pycha to wtedy tylko punkt wyjścia dla innych opcji czerpania z życia...
Rafał Osiński
P.S. Jeszcze kilkanaście lat temu taka petycja o odwołanie biskupa w Polsce wydawała się nie do pomyślenia. Nawet ocenianie biskupów wielu uważało za niestosowne. Teraz w przestrzeni publicznej o Kościele można pisać szerzej. Zapraszam do tekstu o sposobie kierowania Archidiecezją Łódzką przez kard. Grzegorza Rysia:
www.salon24.pl/u/rafal-osinski/1328310,rozne-twarze-kard-rysia-kaznodzieja-reformator-figurant-czlowiek-gestu-odslona-2
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
