Internet przeorywuje polską rzeczywistość. Zmieniają się modele biznesowe, zmienia się model naszej pracy. Zmienia się nasze hobby. Dziś jest nią chyba pornografia internetowa, sądząc z wypowiedzi mojego kolegi pracującego w wielkim koncernie dostarczającym Internet. On pracuje wieczorami, większość ruchu wówczas to wywołania stron pornograficznych.
Polskę przeorały portale społecznościowe. Ja mam konto na kilku, choć z rzadka tam zaglądam. Doszło do tego że praktycznie każda inicjatywa w realu ma swoje odbicie wirtualne. Uczestnicy mojego treningu chyba w komplecie stawili się na jego odsłonie wirtualnej na jakimśtam portalu społecznościowym.
Znajomi zrobili kolejną gazetę codzienną w Internecie. Inni zrobili sklep internetowy. Tymczasem dziewicze są wciąż wielkie obszary zajęte choćby przez rząd okupacyjny. (Bo przecież nie demokratyczny! W kraju gdzie konkurencję między partiami niszczą dotacje budżetowe uniemożliwiające start nowych idei owa demokracja to jedynie okrzyk propagandy). Rząd wciąż tworzy wielkie pola gdzie możliwości użytkowania Internetu niemal nie ma.
To z winy rządu okupacyjnego nie można podpisywać umów czy listów podpisem elektronicznym. Ów podpis w obecnej wersji jest za drogi, kosztuje on kilkaset PLN rocznie. To z winy rządu okupacyjnego na rynku telekomunikacyjnym są same monopole lub duopole. W ilu miastach mamy równolegle 3 lub więcej dostawców Internetu w tym samym budynku czy tej samej ulicy? Polska to informatyczny monopol. To powinno być tak tanie że mi się nie powinno opłacać kupować routera by rozdzielać sygnał w domu!
Polski rząd okupacyjny to nie liberalny rząd demokratycznej Estonii, który prowadzi swoje obrady przed ekranami monitorów, a wszystko jest na żywo transmitowane do sieci i oczywiście członkowie owego rządu mogą być w czasie rzeczywistym kontaktowani przez internautów. Nasz okupacyjny rząd to nie rząd Komisji Europejskiej który założył w Polsce portal społecznościowy by zebrać od ludu propozycje polityczne.
Rząd okupacyjny ma w d…obywateli bo odkrył świetną sprawę jaką jest miękki totalitaryzm i rozmaite reżimy które demokracje udają i jak demokracje wyglądają, ale nimi nie są. Tak więc ów rząd należy mieć w takim poważaniu, w jakim on ma obywateli. A szanse na poprawę są skromne, bo i nie żyjemy w demokracji.
Inne tematy w dziale Technologie