Sędzia Stanisław Piotrowicz powiedział by: "sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, nie orzekali dalej". Na co zgłosiła się pani sędzina Gersdorf i pan sędzia Rączka i pozwali Piotrowicza za naruszenie dóbr osobistych. W sądzie pani sędzina Rafałko uznała, że Piotrowicz naruszył te dobra. Powstają zasadne pytania. Dlaczego pani sędzina Gresdorf i pan sędzia Rączka uznali, że "sędziowie złodzieje" dotyczy ich właśnie? Oraz dlaczego sędzina Rafałko uznała, że słowa "sędziowie złodzieje" odnoszą się do pani Gersdorf i pana Rafałko?
Ot zagwozdka.