No cóż moi mili, przez następne pięć lat będziecie żyli w zasmrodzonym Krakowie i to tylko dlatego, że daliście sobie wmówić, iż w wyborach idzie obecnemu Prezydentowi o coś więcej niż tylko o stołki. Powiem szczerze, że mi Was nie żal. Zasługujecie by przez następne lata chodzić w maseczkach i by Wasze dzieci były narażone na wszystkie wywoływane zanieczyszczeniami choroby. No cóż, za głupotę trzeba płacić. Bo jest jasne, że PiS nic nie zrobi w sprawie poprawy sytuacji, choć otwarcie politycy nigdy tego nie powiedzą, ale nie ma sensu ładować kasy tam, gdzie i tak nie ma poparcia. Nic również nie zrobi Wasz ukochany Prezydent, bo po pierwsze zawsze miał to w nosie, a poza tym to i tak jego ostatnia kadencja i przeżyje ją sobie spokojnie spędzając mile czas, zamiast rozpoczynać batalię o poprawę jakości powietrza. Kiedy byłem zimą dwa lata temu w Krakowie nie mogłem uwierzyć, że można tu żyć. Ale jak widać nie tylko można, ale i nawet nie jest to dla Krakowian na tyle uciążliwe by się o poprawę starać. Zatem gratuluję Wam zwycięstwa. Uratowaliście stołki Majchrowskiemu i jego ludziom, zaś Wy dostaniecie figę.