Pacewicz: „Cóż za makabryczna niestosowność, by akcję rządowej agendy opatrzyć nazwiskiem hitlerowskiego zbrodniarza, które wywołuje dreszcz obrzydzenia i strachu. Jak tak można! (…)Ale jest w tym jeszcze coś - metoda władzy. Władzy, która wszędzie widzi wrogów i przypisuje im najgorsze nieprawości. Która potrafi na każdego myślącego inaczej rzucić dowolnie absurdalne oskarżenie, jak klątwę. Która żywi się wstrętem do elit.
Operacja "Mengele" trwa .”
Operacja Menele trwa pisze wrażliwiec Pacewicz na pierwszej stronie GW, tuż pod krzyczącym tytułem MENGELE. W wyborczej Cywiński mówi „człowiek, który taki kryptonim wymyślił, i ten, kto to zatwierdził, nie ma elementarnej wrażliwości”, w rozmowie z dzienikarzem wyborczej Edelman: „to przejaw barbarzyństwa w myśleniu ludzi, którzy powinni być strażnikami prawa.” „To groźny objaw totalitaryzacji naszego życia publicznego, w którym panoszy się mentalność tajnych służb i nienawiść. Uwaga, niebezpieczeństwo stoi za bramą.”
Wyborcza w specjalnej notce tłumaczy Kim był Josef Mengele i ujawnia, że był nazywany "Aniołem Śmierci".
Operacja Mengele trwa, niebezpieczeństwo stoi u bram – piszą i mówią Pacewicz i Edelman, a tymczasem czytam dzisiaj w Rzeczpospolitej:
„Wieczorem portal TVN24 podał, że sprawa Mirosława G. ma kryptonim "Bazalt", a "Mengele" dotyczy tylko części akt obejmującej zgony pacjentów.
Według portalu kryptonim "Mengele" nadał oficer CBA, bo tak o G. mówili lekarze ze szpitala MSWiA w Warszawie.”
Nazwę nadał prowadzący oficer, gdyż na dr.G. mówiono w szpitalu Mengele, czy wyborcza ruszy tym tropem ? Według mecenas „doktor G. przeżywa on załamanie psychiczne, bo został postawiony w jednym rzędzie ze zbrodniarzami z Auschwitz”. Czy wcześniej nie wiedział jaki zyskał przydomek u koleżanek i kolegów lekarzy ? Czy na wielu lekarzy w Polsce współpracownicy mówią Mengele ?
W której gazecie można było przeczytać: „Nazywają ich: Anioł Śmierci, Skórołapka, Mengele, doktor Potasik” w tekście „Łowcy skór - reportaż o łódzkich handlarzach zwłok”.
Czy wówczas łódzki lekarz Edelman oburzał się na tytuł Łowcy skór?
czy mówił "Dla mnie fakt, że państwowa instytucja (w miejsce państwowa instytucja wpisać odpowiednio ... ) przyrównała dr. G. do nazistowskiego przestępcy, który osobiście nadzorował zbrodnicze eksperymenty medyczne na więźniach obozu w Auschwitz i który stał się symbolem lekarza-zabójcy, to przejaw barbarzyństwa w myśleniu ludzi, którzy powinni być strażnikami prawa (w miejsce strażnicy prawa wpisać barbarzyństwo w myśleniu kreatorów opinii publicznej)"
Czy wyborcza będzie miała kłopoty z ustaleniem w błyskawicznym dziennikarskim śledztwie zaledwie dwa fakty: czy o doktorze G. współpracownicy ze szpitala mówili Mengele ? I drugi fakt - dlaczego tak go nazywali ?
czy na wrażliwca Pacewicza można liczyć ? czy odwoła swoje słowa, że trwa akcja władzy żywiącej się wstrętem do elit o kryptonimie Mengele ?
Inne tematy w dziale Polityka