Nie musisz wiedzieć czym BYŁ PiS

Poza zgiełkiem w telewizjach, w których całe dziesiątki pisowskich propagandystów udających dziennikarzy (jak Rymanowski) robią swoją robotę, pracując na niezły kawałek raty za życie na kredyt, poza mianowanymi przez środowisko pisowskie redaktorami wielu gazet, liczących na łaskawość Kaczyńskiego po przerżniętych wyborach, doceniającego skąpane w wazelinie oddanie – jest jeszcze życie.

Nie wirtualne, ale jak najbardziej realne.

Są ludzie, którzy widzą, oceniają i podejmują decyzje.

I stąd bierze się moja wiedza o nastrojach, odczuciach społecznych i stąd bierze się te 16 % dla PiS. Oczywiście to tylko prognoza. Ale że PiS i tym razem przegra – to pewność.

Bo wygra oczywiście Premier Donald Tusk i jego polityka.

Wejście Janusz Palikota do gry, bez względu na wzajemny układ sił między nim a Donaldem Tuskiem – jest realizacją wizji Tuska o osłabieniu SLD, a poprzez osłabienie SLD osłabienie PiS – czyli dwóch partii pozornie odmiennych programowo, ale wyrosłych z tych samych PZPRowskich korzeni. Jednej namaszczonej w Magdalence na „wy będziecie lewicą” a drugiej namaszczonej na „ wy będziecie prawicą” i…”w ten sposób zawsze możemy mieć władzę”.

Program Magdalenki realizowany przez minione lata z większym lub mniejszym powodzeniem, ale zawsze z którąś z owych koncesjonowanych opcji u władzy, zawsze w ten czy inny sposób służący interesom Rosji czy to poprzez działania Millera, Kwaśniewskiego czy braci Kaczyńskich – tak naprawdę rozwalony został dopiero katastrofą smoleńską.

I da Bóg, że już się nigdy nie odrodzi.

Słyszałam niedawno ubolewania, że młodzi ludzie nie wiedzą, czym była PZPR.

A niech nie wiedzą!

Ich szczęście, że nie wiedzą.

A moje szczęście i szczęście milionów Polaków takich jak ja, że dożyliśmy czasów, w których realizuje się nasze marzenie – rosnące pokolenia, które nie MUSZĄ wiedzieć, czym była PZPR.

A już niebawem będę się cieszyć, gdy ktoś zacznie się oburzać, że młodzi ludzie nie wiedzą, czym BYŁ PiS.