@ADMIN: to nie jest notka o referendum warszawskim
----------------------------------------------------------------------------------------------
To jest notka zaindukowana wymianą opinii na blogu ER.ES:
ster.salon24.pl/540201,warszawiacy-referendum-wasza-szansa-idzcie
Skleję treść z istotnych fragmentów dyskusji tamze.
Mam nadzieje, ze temat jest czytelny.
Er.Es:
Jeszcze jeden 'dowód' prostactwa /czyt. chamstwa/ to obrażanie tych co przybyli do Stolicy, tutaj pracują czy studiują, tutaj płacą podatki a taki .........../dowolne określenie/ z PO nazywa ich SŁOIKAMI, już za to tylko powinni pójść i dać odpór prostactwu /czyt. Chamstwu/.
RK1:
witam. od dluzszego czasu nurtuje mnie, kto wprowadzil do obiegu ten pogardliwy termin "sloiki"
i automatyczna acz nieuzasadniona nobilitacje "warszawiakow z dziada" (to moje okreslenie na niektorych zarozumialcow). akurat mam mozliwosc pracowania z jednymi i drugimi i widze jak bardzo te stereotypy nie maja uzasadnienia w rzeczywistosci.
JulianArden:
Nie wiem, kto wprowadził ten termin, ale wiem kto ogłosił, że warszawiacy to wyginęli podczas Powstania, a ci ludzie, co teraz tu mieszkają nie zasługują - chyba na miano ludzi nawet. Zresztą podobne tezy głoszone były z uporem maniaka po każdych wyborach w Warszawie przegranych przez PiS.
RK1:
uwazasz, ze to za sprawa PiSu pojawily sie w Warszawie jakies dwa miesiace temu (przed sprawa referendum) bilbordy z rejestracjami na ktorych zamiast numerow byly okreslenia "sloiki", "hipster" i jeszcze cos tam? a wcześniej funkcjonowały w obiegu prasowym (chciazby newsweek), niedlugo po fali "lemingow" poprzedzonej duuuuzo wczesniejszymi "moherami" i "ciemnogrodem" ?
ja pamietam tylko chronologie. a pytam o pomysłodawcę i propagatora.

ps. ten temat nie ma tez nic wspólnego z notkami innych blogerow o slangu
Inne tematy w dziale Polityka