Robert Leszczyński Robert Leszczyński
91
BLOG

Co z tą bidną kobitą!

Robert Leszczyński Robert Leszczyński Polityka Obserwuj notkę 0

Jeszcze o „taśmach prawdy”, ale tak naprawdę to nie o nich, tylko tak może trochę obok nich? I raczej na smutno…Było tak: cała Polska już trzeci dzień skrzętnie analizowała każde słowo z „taśm Beger”, odmieniała przez przypadki, tłumaczyła, zgadywała „co poeta chciał przez to powiedzieć” i interpretowała niemal jak „Kazanie na górze”. Słowem – wszystko zostało skrupulatnie prześwietlone. I nagle taki kwiatek! W TVN24 puszczają fragment nagrania ze zdaniem: „Kurdupel (…) moją sekretarkę tam zgwałcił i co?” – mówi do posłanki Beger minister Mojzesowicz zatroskany upadkiem moralnym w kierownictwie partii. Krótki „dywag” dziennikarza, pytają też Beger czy wie o co chodzi, ona że nie, ale nie chciała dać po sobie poznać i tyle. Następny temat.

Z ciężkiego szoku otrząsnąłem się czując tępy ból ramienia. Okazało się że zastygłem przed telewizorem z kubkiem kawy w połowie drogi do ust. „Albo ja oszalałem, albo świat” – pomyślałem i rzuciłem się do Internetu. W stenogramie stoi jak wół, tylko Kurdupel z „wypikania” został przechrzczony na „X”. Już widzę te okładki tabloidów: „Gwałt działacza Samoobrony!”, „Głosowałeś na zboczeńca!”, „Skandal!”, „Wykastrować!” itd. Sprawa jest potężna: brutalne, obrzydliwe przestępstwo seksualne na szczytach władzy. Ponadto zaraz będzie wiadomo na 100% kto i kogo zgwałcił. „Mniejsza o Kurdupla, ale co z tą bidną kobitą?” – myślę. Nie dość że zgwałcona, to jeszcze za wiedzą całej Polski. Czeka ją prawdziwa droga przez mękę. I nakręcam sobie w głowie brazylijski serial. Ona: młoda, ładna, ambitna, ze wsi, uwierzyła w Samoobronę, oczarowana wielkim światem, miastem, władzą i Nim. On: rodzina, dzieci, gospodarstwo i Wielka Polityka. Zjazd partii, wiec albo kampania wyborcza, popijawa w hotelu, wreszcie gwałt. Cichy sąd partyjny „żeby się tylko nie wydało”. Ona wraca do siebie na wieś, nie taka już ambitna. Ją gra Magdalena Cielecka, Jego - Krzysztof Majchrzak. Leppera – Zaorski. Reżyseruje Dorota Kędzierzawska (a co!). Grand Prix w Gdyni, autografy, kwiaty, wizyty w zakładach pracy itd… Tylko co z tą bidną kobitą!

W Internecie musi się już gotować – myślę – freaki z sieci nie przepuszczą takiej okazji. Wpisuję słowa-klucze. Nic, nigdzie, jak makiem zasiał. Staram się zrozumieć: sprawa jest, tylko kto ma to ujawnić? PiS chce tuszować całą sprawę z taśmami, PO być może po cichu dogaduje się z Lepperem, Samoobrona – wiadomo. SLD nikt już nie chce słuchać. Politycy to faceci, w spodniach albo spódnicach, nie rozumieją istoty gwałtu i na pewno nie rozumieją mediów. To nie jest dla nich temat polityczny więc go nie zauważyli. A feministki? – czepiam się ostatniej myśli – one na pewno na to wpadły! Wchodzę na stronę i znowu nic. Może chcą oszczędzić tę bidną kobitę? A może to jednak ja oszalałem? Daję spokój.

6 dni po ujawnieniu taśm na portalu „Gazety” pojawia się tekst: „Wiemy kim jest „kurdupel” i opis „Love Story” Krzysztofa Filipka i Sylwii Kukiełki z młodzieżówki Samoobrony, nijak nie przypominające mojego brazylijskiego serialu. I bardzo dobrze.

Tylko czemu Mojzesowicz powiedział to, co powiedział? Czemu Filipek go nie pozwał? Czemu przez prawie tydzień nikt się tym nie zajmował? Czy Kukiełka jest rzeczywiście tą „bidną kobitą”?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka