foto: galeria kinomaniaktv
foto: galeria kinomaniaktv
RobertzJamajki RobertzJamajki
1095
BLOG

Rzym (1 -pilot serii)

RobertzJamajki RobertzJamajki Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

 

Zawsze chciałem napisać taki esej o Rzymie, niedoścignionym tworze Cezara, Oktawiana i...Marka Antoniusza.
Obejrzałem w całości serial "Rzym", jednym tchem, taki odbrązowiony i dlatego prawdziwy zsyntetyzowany obraz czasu tworzenia się Imperium Romanum, chociaż w tle jest cały czas Res Publica.
Przepraszam (na zapas) wszystkich Czytaczy, jeśli zauważą, że jednak kierują mną nieracjonalne emocje, bo tak naprawdę, gdy patrzę na współczesny upadek cywilizacyjny, to mając na uwadze Rzym, żałuję, że nie oparł się Barbarzyńcom.
Nigdy wcześniej i nigdy potem nie było tworu terytorialnego równie doskonałego, ani tak w doskonałości administracyjnej, ani w sferze moralności (tej teoretycznej, bo w praktyce...), ani prawa, ani w świadomości obywateli, którzy w znaczącej części byli obywatelami, a nie bandą chcącą tylko chleba i igrzysk.
Jednocześnie, jak pokazuje to ów doskonały serial, nie byli wolni od słabości, a nawet niewybaczalnych wad i dewiacji. Lecz jeśli komuś się wydaje, że byli Rzymianie bardziej zepsuci, niż prawi, to niech popatrzy na obrady któregokolwiek współczesnego parlamentu, niech poobserwuje sex afery i zwykłe „kręcenie lodów”, czy tez ostatnią, rozwijającą się „Aferę cypryjską”..

To była Złota Era Ludzkości.

 

 

Może najpierw ściśle o tym, jak skonstruowano nam rzymską rzeczywistość serialu. Widać już po pierwszej sceniechamp de bataille, a w nim rzymska kohortę walczącą jak na zawodowych żołnierzy przystało, na zimno przestrzegającychordres de bataille.
I to drastycznie, bo bohaterowie, czyli ponadprzeciętni żołnierze, byli karani za brawurę nawet śmiercią. Tym Rzymianie różnili się od Hellenów, kochających mitycznych i całkiem historycznych, pojedynczych herosów – u Rzymian decydował wysiłek zbiorowy jednostki taktycznej i dopiero potem, gdy w ramach ściśle określonego porządku bitwy, między jednym gwizdkiem centuriona, a drugim było miejsce na indywidualne zaangażowanie chcącego i pragnącego laurów (i łupów) pojedynczego legionisty.
Dlatego tez rzymscy decydenci powtarzali, aż do skutku:
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ponieważ owi potomkowie Fenicjan walczyli podobnie i właściwie to od nich Rzymianie nauczyli się zimnej kalkulacji w czasie kampanii wojennych, czy pojedynczych bitew. I to dzięki dobrym obrachunkom Hannibal o mało Rzymu nie zniszczył.
Ale nie odbiegajmy od tematu, czyli od fabuły pierwszego odcinka serii „Rzym”.
Galowie przegrali, Alesja padła, a Vercingétorix oddal się w ręce Gajusza Juliusza Cezara.
W Wiki tego nie ma, lecz istnieje przypuszczenie, potwierdzone i literacko, a potem w filmie przez potomków Galów (film
Vercingétorix http://www.kinomaniak.tv/film/Druidzi/9191), że obaj się znali osobiście i jest to prawdopodobne ponieważ Cezar podczas podboju Galii stosował zwyczaj zabezpieczania sobie tyłów poprzez instytucje zakładników, synów i córek wodzów podbitych plemion galijskich, a Anwernow, z których wywodził się Vercingétorix podbili Rzymianie kilka lat wcześniej.
Cezar był bogobojny, jak wszyscy mu współcześni, a jednocześnie w na wskroś rzymski sposób nienawidził wyznawców obcych kultów, a Druidów i druidyzmu w szczególności. Nie jest to ważne dla akcji serialu, lecz to właśnie druidzi stanowili sprężynę powstania Vercingétorixa i to oni spowodowali jego wydanie w ręce Cezara po klęsce pod Alesja.
Ale idźmy dalej.
Chłopcy
dostali dwa dni na splądrowanie miasta, wszyscy się wzbogacą..
Rzymianie nigdy nie byli brutalni bez powodu i nigdy też, chyba że na wyraźny rozkaz, nie dopuszczali się bezsensownych gwałtów na pokonanych, lecz...
Żołd w Legionach zawsze wypłacany był nieregularnie, bo i kontrakty osobiste legionistów były długoterminowe, a więc niektórym weteranom (bo to oni decydowali o zdyscyplinowaniu w Legionie) pasowało, gdy Legat, czy nawet sam dowódca kampanii; w tym przypadku Juliusz Cezar był im winien coraz więcej i
w rezultacie musiał ich dopuszczać do każdego podziału łupów po zwycięstwie.Chłopcywzbogacali się więc niejako gratis i nic nie ubywało im z końcowej należności. Niezły biznes, nieprawdaż?
Zostawmy te „biznesy”.
Kolejne sceny przenoszą nas powoli do Rzymu – miasta. Polityka w Rzymie uprawiana była w sposób kojarzący się i będący w swej istocie
nepotyzmem. Klany, familie trzymały władzę na dawny wzór plemienny, tylko ubrany w stroje Nobilów. Coś, co jednak różniło ich od dawnych naczelników klanów, to była wysoka kultura polityczna,Senat i tradycja kultu przodków, rozumiana, jako zapewnienie ciągłości idei politycznych, które obowiązywały wRes Publica po obaleniu ostatniego króla z dynastii Tarkwiniuszy. W przeróżny sposób zapewniano sobie sojuszników i aliantów, a najczęściej stosowanym sposobem było łączenie interesów poprzez małżeństwa między członkami różnych familii.
Cezar i Pompejusz Wielki – ten sojusz był przyklepany niejako małżeństwem Julii, córki Cezara z Pompejuszem i gdy ona umarła, to jak pokazuje nam film, wszystkie frakcje polityczne ruszyły w Rzymie w stronę Pompejusza z propozycjami nowych małżonek dla niego po to, by mieć w nim sojusznika. Jest to właściwie pozostała treść odcinka, ale jest również wyraźna prezentacja i Cezara i Antoniusza i dzieckiem będącego jeszcze Oktawiana, owych (według mnie) głównych konstruktorów Imperium Romanum, lecz...

 

cdn..

Zobacz galerię zdjęć:

foto: galeria kinomaniaktv
foto: galeria kinomaniaktv foto: galeria kinomaniaktv foto: galeria kinomaniaktv

Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok Zapraszam na mój blog: https://robertzjamajkisite.wordpress.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura