Ponieważ dane obustronnych strat w wojnie Rzymian z Galami jednoznacznie ukazują wręcz niewiarygodny stosunek około miliona po stronie galijskiej (razem z cywilami, ale jednak) i miliona wziętych w niewolę Galów (!), do (według Aulusa Geliusa danych zNoctes Atticae) „od tysiąca do kilkudziesięciu tysięcy, razem z cywilami” po stronie rzymskiej (mniej więcej dokładne dane), to wypada w tym miejscu poświęcić odcinek serii „Rzym” na przybliżenie Czytaczom czym była zawodowa armia rzymska i dlaczego w tym okresie cywilizacyjnym nie miała w zasadzie sobie równych przeciwników. Aby to wyjaśnić musimy się cofnąć aż do Wojen Punickich.
Po II wojnie punickiej dał się odczuć w Republice Rzymu niż demograficzny, który doprowadził do kryzysu we wszystkich dziedzinach życia publicznego, w tym w armii rzymskiej. Polityka nieustannej agresji prowadzona przez Senat oraz namiestników prowincji, wymagały utrzymywania ogromnych mas żołnierzy, co przy spadku liczby rekrutów było bardzo ciężkie. Sytuacja taka zmusiła Senat do przedłużenia obowiązkowego okresu służby. Podupadłe tym faktem morale żołnierzy oraz zmęczenie ciągłymi walkami i kampaniami wojennymi było wyraźne.
Armia była poza tym źle dowodzona. Dowódcy traktowali swoje stanowiska jako stopień w karierze politycznej. Zostanie politykiem w Rzymie było bowiem niemożliwe bez odbycia służby wojskowej. Człowiek, który widzi stołek, nie widzi pola bitwy i to było powodem częstych, błędnych decyzji taktycznych.
Próby reform z lat trzydziestych i dwudziestych II wieku p.n.e. podejmowane przez braci Grakchów niestety jednak nie powiodły się. Zwyciężyła prywata stanu senatorskiego.
W związku z rozprzężeniem panującym w wojsku i niebezpieczeństwem zewnętrznym (wojny z Cymbrami i Teutonami) Gajus Marius, konsul piastujący swój urząd od 107 do 101 roku p.n.e., zerwał z dotychczasowym systemem rekrutacji. Dotychczas powołanie do wojska otrzymywali jedynie obywatele z cenzusem majątkowym, czyli tacy którzy posiadali majątki ziemskie. Ten błyskotliwy wódz, który zwyciężał w Afryce i pokonał Galów okazał się lekarstwem na trapiące armię rzymską problemy.
Reforma przewidywała zaciągnięcie do armii także tych obywateli bez ziemi, tzw. proletarii. W nagrodę za dobrą służbę, która trwała zwykle 16 lat (miles emeritus), mogli otrzymać przydział ziemi. Żołnierz otrzymywał niewielki, ale regularny żołd w wysokości 5 asów dziennie oraz pełny ekwipunek.
Ta genialna koncepcja Mariusa spowodowała, że armia rzymska, która w drugiej połowie II wieku p.n.e. cierpiała na brak żołnierzy, mogła teraz być stale uzupełniana przez warstwy plebejskie, dla których służba wojskowa była jedyną szansą na jako taką przyszłość. Tak powstała armia zawodowa, która oczywiście mogła teraz lepiej spełniać zadania militarne.
Ponadto Marius, by podnieść wartość bojową armii rzymskiej, postanowił podzielić ją na części składowe. Główną jednostką operacyjną był legion, który miał być odtąd w większości formacją ciężkiej piechoty. Legion podzielony został na jednostki taktyczne - kohorty. Na jedną kohortę składały się, równe liczebnie manipułom, grupy legionistów: hastati, principes (po 120 legionistów) i triari (60). Do kohorty zostali włączeni także velites (w liczbie 120), odgrywający wcześniej jedynie rolę pomocniczą w skali legionu. Lekka piechota stała się więc pełnoprawną częścią kohorty i jej rola częściowo zwiększyła się. W tak zorganizowanym legionie było 10 kohort piechoty. Jedna kohorta składała się z 3 manipułów.
Pierwsza kohorta legionu była zazwyczaj złożona z najlepszych żołnierzy i stanowiła elitę w legionie. Ogólnie rzecz biorąc prestiż kohorty zwiększał się im bliżej była w numeracji do kohorty "pierwszej". Mariusz wprowadził też orła (aquila), który stał się głównym znakiem każdego legionu. Legioniści grupowali się dookoła orła w bitwie, w marszu, czy też w obozie. Zgubienie lub utrata orła w walce uznawana była za rzecz niezwykle hańbiącą całą jednostkę. W pierwszej kohorcie każdego legionu wyznaczano żołnierza odpowiedzialnego za legionowy znak. Nazywano go aquilifer. Była to funkcja niezwykle zaszczytna i ceniona przez żołnierzy. Wprowadzono także zmiany w zdegenerowanym dowództwie. Wreszcie do stanowisk oficerskich doszli ludzie, którzy traktowali wojnę jako swój zawód, a nie jako przygodę.
Wprowadzono także liczne zmiany w samym szyku wojennym. Liczba trzech linii pozostała niezmieniona, ale teraz tworzyły ją poszczególne kohorty: 4 w pierwszej linii, po 3 w drugiej i trzeciej. W zależności jednak od sytuacji Rzymianie mogli walczyć jedną albo nawet czterema liniami bojowymi (acies simplex, acies duplex itd.). Należy zauważyć, że w ten sposób osiągnięto niezwykle elastyczne i uniwersalne wojsko.
Zmiany wprowadzono także w wyposażeniu osobistym legionisty. Popularność zyskał hełm, zwłaszcza typ Montefortino. Kolczuga, choć długa, także była powszechnie używana. Zniknęły nagolenniki, noszone jedynie przez centurionów. Posługiwano się pilum, scutum i gladium oraz dodatkowo sztyletem (pugio). Każdy żołnierz miał posiadać dwa pila (oszczepy), lekkie i ciężkie.
Warto zauważyć, że dawnym legionom zawsze towarzyszył tabory. Te przewoźne obozowiska, przemieszczały się wraz z armią. Wraz z obozowiskiem na taborach przewożono zaopatrzenie i wyposażenie wojska, wraz z taborami przemieszczały się także warsztaty naprawcze sprzętu wojskowego oraz wyżywienie. Były one szczególnie chętnie atakowane przez wrogów oraz spowalniały marsz legionów. Po reformie Mariusza jego żołnierzy nazywano "mułami Mariusza", ze względu na to, że musieli nosić cały swój ekwipunek na plecach. Pomysł Mariusza zakładał ograniczenie liczby taborów (impedimenta). Od tej pory legionista miał nosić ze sobą narzędzia do prac ziemnych (m.in. sierp, wiklinowy kosz do przenoszenia ziemi, oskard (dolabra) wraz z futerałem, narzędzie do cięcia torfu), naczynia do gotowania (wykonane z brązu garnek i kociołek na wodę), dwa drewniane pale (pila muralia), zwinięty koc, płaszcz oraz rację ziarna i sucharów na 3 lub więcej dni. Zwiększenie ekwipunku legionisty umożliwiło zmniejszenie taboru ciągnącego się za armią, a tym samym przekształcenie armii w bardziej mobilną i sprawną organizacyjnie jednostkę. Całość wraz ze zbroją i uzbrojeniem ważyła według różnych źródeł od 33 do 44 kilogramów (!). Każda drużyna (contubernium) licząca 8 żołnierzy miała też 1 muła, który niósł cięższe przedmioty, takie jak skórzany namiot drużyny i żarna.
Reformy przeprowadzone przez Mariusza miały w założeniu całkowicie przekształcić wojsko rzymskie. Armia miała być silna, zdyscyplinowana oraz uniwersalna, gotowa do działań w różnych warunkach, co jak się okazało udało się osiągnąć. Reformy Mariusza szły ku temu, aby wraz z rozstaniem się z obszarem zdominowanym przez Rzymian armia stała się w pełni zawodowa a legiony - samowystarczalne. Reforma Mariusza zlikwidowała podział na formacje velites, hastati, principes i triarii, ujednolicając uzbrojenie i nie segregując wojsk.
Źródła:
http://www.romanum.historicus.pl/
http://fA9gion_romainer.wikipedia.org/wiki/L%C3%
Cdn..
Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok
Zapraszam na mój blog:
https://robertzjamajkisite.wordpress.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura