Kaczor znowu wygrał! Tak jest! Ten sam tryumfalny ton u Trystero - Kaczor znowu miał rację! Uff. Chłopaki dyskretnie ocierają pot z czoła. Jeszcze się nie zawaliło.
Przy okazji Trystero obalił mit jakoby Kaczyński nie obawiał się aresztować kogoś ze swoich szeregów - oto Kaczmarek i Netzel wcale nie byli swoi. To byli wynajęci fachowcy do wykonania brudnej roboty. Nic dziwnego, że Kaczyński żegna się z nimi bez żalu. Co innego Ziobro - a on jest przecież bezpieczny. Kaczyński nawet się nie zająknie o urlopowaniu.
Jarosław Kaczyński właśnie pokazał, że jego polityka kadrowa kompletnie się skompromitowała tym samym kompromitując samego premiera. To przecież on forsował Netzla wbrew Wyborczej i innym mediom, to on mianował Kaczmarka, to on wszedł w jakieś niejasne układy z Krauzem, żeby umacniać swoją władzę. W normalnym kraju PiSem rządziłby teraz Bielan, Zalewski albo Ujazdowski.
Może to dziwne, ale ja też się cieszę. Im więcej takich akcji tym większe szanse, że paranoja Kaczyńskiego wejdzie na wyższy poziom. Niech powywala tych wszystkich Netzlów i Kaczmarków, "biznesmenów", karierowiczów i miernoty, których przyjął do partii po wyborach albo którymi poobsadzał stanowiska w całym kraju. Niech powywala takich Rybitzkich, którzy mają wątpliwości i słowa krytyki.
A potem niech sobie rządzi na zdrowie do 2009 roku. Sam w pustym pokoju. Bez podsłuchów, okien i klamek.
* tytuł to cytat z tryumfalnej wypowiedzi Azteca na blogu Galopującego Majora.
Komentarze