Policjant nie będzie musiał oddawać strzału ostrzegawczego, broni palnej będzie mógł użyć wobec dzieci poniżej 13. roku życia lub kobiet w ciąży - takie zmiany zakłada przygotowany przez resort spraw wewnętrznych projekt ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej. O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Nowe uprawnienia miałyby uzyskać także inne służby.
Zmiany w prawie MSW tłumaczy koniecznością walki ze zorganizowanymi i przemyślanymi działaniami grup przestępczych i organizacji terrorystycznych. Jeśli zmiany wejdą w życie, policjant będzie mógł strzelać do członków takich grup, gdy dojdzie do "zagrożenia życia lub zdrowia funkcjanariusza lub innej osoby". Oprócz tego, funkcjonariusze będą mogli korzystać m.in. z materiałów wybuchowych, granatów hukowo-błyskowych, petard. Co prawda policja stosuje już tego typu środki, ale - jak wyjaśnił rzecznik KGP Mariusz Sokołowski - przepisy regulujące ich użycie są bardzo ogólne.
Eksperci krytyczni
Prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej twierdzi, że użycie broni palnej w państwie prawa powinno być wyjątkiem i niedopuszczalne jest wyposażenie służb w zbyt duże uprawnienia w stosunku do powierzonych im zadań. - Środki przymusu przysługujące służbom mundurowym muszą być absolutnie minimalne i dostosowane do danego zagrożenia - tłumaczy w rozmowie z "DGP".
Eksperci podkreślają także, że projekt założeń może być niekonstytucyjny, niezgodny zwłaszcza z zasadą proporcjonalności.
Nie tylko policja
Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", szersze uprawnienia ma zyskać nie tylko policja. Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei mieliby zostać wyposażeni w paralizatory elektryczne i pociski niepenetracyjne (gumowe) do broni palnej. Paralizatory trafiłyby także w ręce strażników Państwowej Straży Rybackiej obok pałek wielofunkcyjnych, które chroniłby strażników przed np. uderzeniem wiosłem.
Szersze uprawnienia w zakresie stosowania środków przymusu miałyby dostać też ABW, Państwowa Straż Łowiecka, Służba Leśna, straże parków i Straż Marszałkowska.
Małgorzata Woźniak z MSW tłumaczy, że rozszerzenie uprawnień, które zawiera projekt założeń do ustawy to postulat samych służb. Zapewnia, że w toku ustawodawczym zostaną one poddane szczegółowej analizie.
Autor: pk//bgr/k / Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Pytanie po co służbom rozszerzenie uprawnień ?
Nie wydaje mi się aby miał miejsce drastyczny wzrost przestępczości …
Dlaczego prawo o użyciu broni i środków przymusu bezpośredniego ustanowione w czasie znacznie bardziej realnych zagrożeń dla funkcjonariuszy ,czyli w latach 90 – przypomnę ,swobodna działalność rodzimych zorganizowanych grup przestępczych o charakterze zbrojnym oraz „rekieterów” ze wschodu … akurat dziś należy rozszerzać ,wyposażając coraz to nowe służby w nowe uprawnienia ?
Nie przypominam sobie ani jednego przypadku aby kobieta w ciąży lub dziecko poniżej 13 –go roku życia strzelało do policjanta …
Dlaczego zatem policja chce móc do nich strzelać ?
Nie posuwamy się czasem poza granicę absurdu na wzór opanowanych terrorystyczną histerią Amerykanów ?
Niebawem MSW wystąpi do Sejmu aby dozorców wyposażyć w broń gładkolufową bo graficiaże brudzą elewacje …
Panowie ministrowie i Panie ministry … O dzieci trzeba dbać – nie do nich strzelać
.Ps.Mam wśród mundurowych sporo znajomych.Jakiś czas temu ,policjant przy piwie opowiedział mi ,że mają w komendzie kolegę który przy każdej interwencji wyskakuje przed maskę auta zatrzymywanej osoby w nadziei ,że ta ruszy i da mu pretekst do oddania strzału ...
A jak pokazuje rzeczywistość i bez dodatkowych uprawnień funkcjonariusze wystarczająco często mylą ,broń ,amunicję lub osoby do których strzelają ... wysyłając do Bozi całkiem przypadkowe osoby.Nadzieja w tym ,że Parlament stuknie się w głowę ...
Inne tematy w dziale Polityka