Fakt
Fakt
Ronin. Ronin.
2431
BLOG

Sejmowe kazamaty. Czyli Adrian i Kuba chcą spacerować, a marszałek zabronił

Ronin. Ronin. Niepełnosprawni Obserwuj temat Obserwuj notkę 111

"Protestujący w Sejmie są zastraszani" - oświadczyła w czwartek Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych. Zaapelowała do rządu o kompromis i zapowiedziała, że 25 maja przed Sejmem planowana jest manifestacja poparcia.Protestujący przekazali na konferencji prasowej, że dwaj niepełnosprawni - Jakub i Adrian - nie mogą opuszczać gmachu, gdyż dostali taki zakaz. Ich zdaniem, zostali ukarani za spotkanie z szefową Polskiej Akcji Humanitarnej Janiną Ochojską, która w środę nie została wpuszczona do budynku parlamentu. Przekazali też, że niepełnosprawne Magda i Wiktoria nadal mogą wychodzić na spacer.

Hartwich zapowiedziała też, że protestujący od piątku planują mieć baner w języku angielskim. "Szykujemy się razem z rządem na przyjęcie szczytu NATO" - powiedziała. "

Mija trzydziesty dzień " spontanicznego" protestu toruńskich niepełnosprawnych, podopiecznych toruńskiej posłanki Scheuring - Wielgus.

Protest czy, jak sami protestujący twierdzą "okupacja" Sejmu przybiera coraz bardziej egzotyczne formy.

Rozszerza się czy wręcz "rozlewa" na inne oprócz zajmowanego dotąd korytarza pomieszczenia  czy dziedziniec, gdzie "okupanci" wychodzą aby zaczerpnąć świeżego powietrza.

Dziś dwaj dorośli niepełnosprawni protestujący, Adrian i Kuba dostali zakaz poruszania się po Sejmie.

"Skandal i afera" !!! Jednym głosem zakrzyknęli posłowie opozycji.

" Nie godzi się" !!! Zawtórowali "protestanci" sprzed sejmu ...

Czy aby na pewno ?

Dokonajmy małej retrospekcji.

Od miesiąca protest okupacyjny trwa. Jest on ( protest znaczy ) w najlepiej pojętym interesie opozycji w ogóle, a poseł Wielgus starającej się o urząd prezydenta Torunia w szczególności.

Jak na strajk okupacyjny jest ciekawie.

Strajkujący są karmieni na koszt podatnika, jak również rehabilitowani i wyprowadzani na spacery.

Pozornie beztrosko, poruszają się samodzielnie, czy na wózkach po sejmowych korytarzach w asyście dziennikarzy i polityków opozycji, głównie totalnej, spędzając czas na polowaniach na polityków koalicji rządzącej.

Mamy brylują w mediach, udzielając setek wywiadów, w przerwach wzywając na dywanik, to premiera, to prezydenta, czy pierwszą damę, w międzyczasie dymisjonując ministrów ...

Cyniczna opozycja totalnie wykorzysuje tych skrzywdzonych przez los ludzi z uporemgodnym lepszej sprawy.

Dlatego ograniczenie swobody poruszania się protestujących i zabronienie im "podkręcania" emocji wewnątrz i na zewnątrz sejmu jest skandaliczne. Jak żyć Panie premierze ... Chciałby się zawołać.

A zegar tyka. A słupki poparcia lecą.Propaganda sączy jad w serca i dusze niezdecydowanych wyborców ... Bo dlaczego nie dać ? Skoro było na 500 + i wyprawkę szkolną ? No dlaczego?

To nic, że rząd wyciągnął do protestujących obie ręce na zgodę, nadstawił oba policzki a jedyne co już mu pozostało to nadstawić ... 

Lecz cokolwiek by się nie zdarzyło - protest trwa. I trwa mać.

Ronin.


Ps. Za portalem "W polityce" przytaczam słowa Henryki Krzywonos, aktywnej opozycjonistki w przedmiocie protestu niepełnosprawnych w 2014 roku.

"Największym dramatem jest to, że ktoś ich zmanipulował, wprowadził do Sejmu i zostawił. Dzieci dla mnie są wartością największą, a te dzieci leżą w tej chwili na podłogachą

Oglądając takie obrazki myślę sobie, że nie mogłabym do nich pojechać, bo przede wszystkim musiałabym się z nimi pokłócić o te dzieci. To jest niedopuszczalne"


Ronin.
O mnie Ronin.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo