Oczekiwania są ogromne, zapowiadano rewolucje, ale opiekunowie osób niepełnosprawnych, a także wielu seniorów ma ogromne obawy przed reformą dotyczącą asystencji osobistej. W tym tygodniu projektem ustawy zajmie się Sejm. Zmiany wejdą w życie wstępnie od 2027 roku.
Miliony osób z orzeczeniem i system, który wymaga zmian
W Polsce ok. 4,3 mln ludzi posiada ważne orzeczenie o niepełnosprawności. Wiele z nich potrzebuje codziennego wsparcia, które dziś w większości zapewniają członkowie rodziny. Opiekunowie ci często rezygnują z pracy, by zająć się bliską osobą, a ich głównym źródłem dochodu staje się świadczenie pielęgnacyjne (obecnie 3287 zł miesięcznie).
Dotychczas asystencja osobista funkcjonowała jako program roczny, finansowany z Funduszu Solidarnościowego. Opiekunowie nigdy nie mieli pewności, czy wsparcie zostanie przedłużone. Nowa ustawa ma to zmienić — choć nie wszystkie założenia spotkały się z aprobatą rodzin i organizacji społecznych.
Asystencja osobista według nowej ustawy - główne założenia
Projekt ustawy przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów zakłada szeroką reformę:
- Prawo do asystenta ma otrzymać każda osoba spełniająca kryteria, niezależnie od miejsca zamieszkania
- Zakres wsparcia: od 20 do 240 godzin miesięcznie, po ocenie potrzeb prowadzonej m.in. w miejscu zamieszkania
- Wybór asystenta: osoba z niepełnosprawnością może wskazać bliską osobę lub wybrać specjalistę z listy, ale zatrudnienie przejdzie przez samorząd lub NGO
- Czas trwania decyzji: zamiast 5 lat — tylko 1–3 lata
- Wynagrodzenie asystentów: brak ustawowej waloryzacji, rząd będzie ustalał stawki rozporządzeniem
Największe emocje wywołują jednak koszty obsługi. W nowej wersji ustawy, powiaty mogą przeznaczyć maksymalnie 3% dotacji na administrację, gminy i organizacje – 2%.
To oznacza odpowiednio 216 zł i 104 zł na jednego użytkownika, co według ekspertów uniemożliwi prowadzenie asystencji. Komisja oceniająca projekt rekomendowała minimum 10%.
Z ustawy zniknęła także możliwość tzw. budżetu osobistego - osoba niepełnosprawna nie będzie mogła sama zatrudnić asystenta, co uderza w rodziny korzystające z modelu "cash-for-care”. Te uwagi są podnoszone również przez opiekunów osób niepełnosprawnych.
Zmiany w świadczeniu pielęgnacyjnym
W 2026 r. świadczenie pielęgnacyjne wzrośnie do 3386 zł (waloryzacja o 3%). Od 2024 r. mogą je pobierać oboje rodzice, nawet jeśli jedno z nich pracuje. To efekt reformy z końcówki rządów Zjednoczonej Prawicy. Rząd rozważa jednak wprowadzenie progów dochodowych — np. ograniczonej wypłaty dla rodzin przekraczających 160% średniego wynagrodzenia. Na razie nie ma ich w projekcie, ale mają pojawić się w ustawie dostosowującej system do asystencji osobistej.
Równolegle obowiązuje już świadczenie wspierające, wypłacane bezpośrednio osobie z niepełnosprawnością. Nie odbiera ono opiekunowi prawa do świadczenia pielęgnacyjnego.
Planowana emerytura opiekuńcza
Rząd analizuje projekt nowej emerytury, przeznaczonej dla osób, które zrezygnowały z pracy w celu opieki. Wstępne założenia? To m.in. fakt, że okres opieki liczony byłby jako 1/3 stażu – np. 15 lat opieki równe 5 lat stażu, a przy 22 latach pracy i 15 latach opieki świadczenie mogłoby wynieść ok. 1200 zł miesięcznie. Reforma weszłaby w życie w 2027 roku.
Seniorzy oburzeni, bo ustawa wyklucza osoby 65 plus
Osoby po 65. roku życia zostały wyłączone z prawa do asystencji. Projekt przewiduje pomoc wyłącznie dla dorosłych w wieku 18–65 lat, młodzieży od 13. roku życia - i to dopiero od 2030 r.
Seniorzy, którzy zmagają się z niepełnosprawnościami, nie ukrywają oburzenia. Rząd przekonuje, że osoby starsze powinny korzystać z innych programów, takich jak opieka 75+ czy planowany w przyszłości bon senioralny. Tymczasem wiele osób w podeszłym wieku nie ma dostępu do tych świadczeń lub ich zakres jest niewystarczający.
Asystent osoby niepełnosprawnej
Asystent ma pomagać w przemieszczaniu się, robieniu zakupów, czynnościach higienicznych, dostępie do kultury i życia społecznego. Wsparcie ma obejmować 20–240 godzin miesięcznie, a stawka godzinowa dla niego wyniesie 49–55 zł brutto. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2027 r.
Reforma asystencji osobistej ma zwiększyć niezależność osób z niepełnosprawnościami, ale w obecnym kształcie rodzi poważne obawy. Skrócenie decyzji, drastyczne cięcia administracyjne i rezygnacja z budżetu osobistego mogą doprowadzić do chaosu organizacyjnego i niedoboru asystentów.
Dodatkowo wykluczenie osób powyżej 65. roku życia tworzy lukę, która dotknie setki tysięcy seniorów. W połączeniu ze skomplikowanym systemem świadczeń i zapowiadanymi zmianami od 2026 roku wiele rodzin będzie zmuszonych ponownie przeliczyć swoje budżety i sposób organizacji opieki. Tego właśnie obawiają się środowiska opiekujące się osobami niepełnosprawnymi.
Aktywiści domagają się zmian
Społecznicy apelujący od lat o pomoc schorowanym i ich rodzinom przedstawili swój plan zmian w ustawie. Cytujemy w całości:
"1. Swoboda wyboru asystenta
Do wsparcia w prywatnych i czasem również intymnych czynnościach powinniśmy móc wybrać osobę zaufaną – niekoniecznie specjalistę. Tymczasem rządowy projekt ustawy mnoży formalności i ogranicza wybór osób z niepełnosprawnością, każąc im się zrzec możliwości wyboru, jeśli nie mają zaufanego specjalisty. Chcemy, aby swoboda wyboru była realnie dostępna – tak, jak w pierwotnym projekcie!
2. Dowolność w przenoszeniu godzin
Życia nie da się zamknąć w sztywnych ramach – a czasem wsparcie jest niezbędne w większym, a czasem mniejszym wymiarze. Możliwość dobrego planowania np. wyjazdu służbowego, na urlop czy reabilitację również jest prawem osoby z niepełnosprawnością. Chcemy, aby przyznane osobie z niepełnosprawnością godziny można było swobodnie przenosić między miesiącami!
3. Godna stawka za godną pracę
Jeśli usługa asystencji rzeczywiście ma wesprzeć osoby z niepełnosprawnościami i ich rodziny, musimy mieć chętnych do tej pracy. Aby tak było, stawka godzinowa musi być sensowna i konkurencyjna. Chcemy, aby ta praca była godnie wynagrodzona, a stawka rokrocznie waloryzowana!
4. Adekwatne wsparcie asystencji od zaplecza – odpowiednio dofinansowane realizacja i koordynacja, a także szkolenia i rozwiązywanie konfliktów.
Tam, gdzie pojawia się praca między ludźmi, często również w stresujących warunkach, tam również pojawią się konflikty i trudności – to zrozumiałe. Zarówno asystent, jak i osoba z niepełnosprawnością muszą mieć wtedy dobre wsparcie oraz dostęp do rozwiązań, które pomogą minimalizować ryzyka. Chcemy, aby ustawa zapewniała bliski kontakt asystenta i użytkownika asystencji z koordynatorem – realnie, a nie tylko na papierze!
5. Szeroka dostępność – od 70 pkt poziomu potrzeby wsparcia
Aby ubiegać się o prawo do asystencji, w aktualnym projekcie potrzeba 80 punktów w skali poziomu potrzeby wsparcia. Tymczasem bardzo wiele osób mających 70 punktów, również potrzebuje wsparcia innych osób w codziennych czynnościach – to warunek tak wysokiej punktacji. Chcemy, aby usługa asystencji w kolejnych latach rozszerzała się na wszystkich, którzy będą jej potrzebować!
To 5 fundamentów, których nie wolno pominąć, jeśli chcemy, aby ustawa o asystencji osobistej była realnym wsparciem, a nie straconą szansą!
Asystencja to wsparcie, podążanie za potrzebami osoby wspieranej, partnerstwo, a nie usługa opiekuńcza" - czytamy.
Fot. zdjęcie ilustracyjne/Unsplash
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo