Rybitzky Rybitzky
118
BLOG

Nie wierzę

Rybitzky Rybitzky Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 30

Wiele osób wyznaje, że dziś czuje się jakby oglądali film, śnili lub przenieśli się do alternatywnej rzeczywistości. Po prostu nie wierzą w to, co widzą. Ja też nie wierzyłem – i dalej nie wierzę. Mimo tego, że zaraz po katastrofie zadzwoniła do mnie Tatarstan. Mimo tego, że cały dzień śledziłem tragiczne wydarzenia. Mimo tego, że uczestniczyłem w mszy żałobnej na Wawelu, a wcześniej słyszałem bijący Dzwon Zygmunt. Mimo tego, że widziałem otoczone zniczami portrety prezydenta pod Kościołem Mariackim i pod Wawelem – nie wierzę.

***

Wracam myślami do dnia 23 października 2005 roku. Przede mną członkowie komisji wyborczej składali na dwóch stosach karty wyborcze. Ku mojemu – przyznam – zaskoczeniu, wyraźnie rósł ten z głosami oddanymi na Lecha Kaczyńskiego. Sondaże kłamały. Jeszcze nim skończyliśmy liczyć, dostałem sms od zawiedzionej koleżanki z Platformy: K..., a miało być tak pięknie! Co było dalej, wiemy – w polskiej polityce zaczęła się całkiem nowa epoka.

***

Telewizyjni dziennikarze bardzo często porównują obecną tragedię ze śmiercią Jana Pawła II. To całkowity bezsens. Jan Paweł II był wielkim człowiekiem – ale przecież wiedzieliśmy, że dobiega swoich dni. Dziś zginęło 96 osób, większość w kwiecie wieku. Kilkudziesięciu spośród najważniejszych polskich polityków. To naprawdę coś na kształt nowego Katynia.

***

Porównywanie dzisiejszej tragedii do Katynia to nie egzaltacja, a jeśli nawet – to ulega jej cały świat. O "przekleństwie Katynia" mówi francuski minister spraw zagranicznych, amerykański ambasador w Warszawie, węgierski premier. Może to złe sformułowanie, ale śmierć pasażerów prezydenckiego samolotu ociera się o mistycyzm. Prawda jest taka, że zdezelowany Tupolew mógł się rozbić gdziekolwiek, ale stało się to akurat w Smoleńsku, podczas drogi do Katynia. Historia gra nami w zadziwiający i brutalny sposób.

***

Piszę ten wpis, chociaż krótki, bardzo długo. Cały czas oglądam stacje informacyjne: Tuska i Putina na miejscu katastrofy, załamanego Maksa Kraczkowskiego, tysiące ludzi pod Pałacem Prezydenckim - ale dalej nie wierzę.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka