Czy Adolf Hitler był pogańskim idolem?

Dość niecodzienne rewelacje ogłosił papież Benedykt XVI podczas spotkania w Berlinie z przedstawicielami Centralnej Rady Żydów w Niemczech. Papież mówił o wspólnych korzeniach chrześcijaństwa i judaizmu. „Kościół odczuwa wielką bliskość z narodem żydowskim” – powiedział Benedykt XVI. No nie wiem, czy tak jest naprawdę, czy wszystkie katolickie rozgłośnie radiowe przypominają codziennie o potrzebie bliskości z Żydami, czy raczej mówią ostatnio na kogo głosować.

Benedykt XVI odniósł się też do Holokaustu. „Wszechmogący Adolf Hitler był pogańskim idolem, który chciał zastąpić biblijnego Boga, Stwórcę i Ojca wszystkich ludzi. Odmowa poszanowania tego jednego Boga zawsze pociąga za sobą utratę szacunku dla godności człowieka. Do czego zdolny jest człowiek, który odrzuca Boga i jaką twarz może mieć naród negujący Boga pokazały pod koniec wojny straszne obrazy z obozów koncentracyjnych” – powiedział papież.

Rozpętała się burza komentarzy w Internecie. Adolf Hitler nie był idolem pogan. Nie mówił, że chce zastąpić biblijnego Boga. Podpisał Konkordat. Żołnierze hitlerowskiego Wehrmachtu mieli na klamrach pasów napis Gott mit uns. Bóg z nami. Pamiętam drugą wojnę światową od początku do końca. Widziałem, jak Niemcy rozstrzeliwali niewinnych Polaków. Widziałem, jak czerwonoarmiści bez pardonu zabijali niemieckich żołnierzy, bo w pogoni na Berlin nie brali nielicznych jeńców. Tak wyglądało wyrównywanie sprawiedliwości.

Przez całą wojnę w mojej wsi niedaleko Poznania czynny był kościół rzymskokatolicki, do którego co niedziela przychodzili na mszę wierni z ogromnego obszaru. Odbywały się pierwsze komunie święte. Mam fotografie z mojej pierwszej komunii w germanizowanym Warthegau.

W sieci roi się od niekorzystnych ocen Ojca Świętego. Dzięki pozornej anonimowości posypały się pytania – dlaczego wstąpiłeś do Hitlerjugend? Z całym szacunkiem, ale obecny papież ma nawet CV z góry „zawalone” więc dlaczego nie wybrali czarnoskórego kardynała? Gdzie nie pojedzie, tam protesty.

Ta podskórna zadra kłuje wielu katolików. Oczywiście, Joseph Ratzinger wraz ze swoim bratem zostali wcieleni do Hitlerjugend przymusowo. Wszyscy Niemcy ruszyli na podbój świata przymusowo. Zmusił ich do tego Adolf Hitler, wybrany uprzednio w wyborach powszechnych na kanclerza Trzeciej Rzeszy.

„Hitler doszedł do władzy 30 stycznia 1933 roku i już 20 lipca tego samego mroku podpisał konkordat z Watykanem, otrzymując przy tym błogosławieństwo do krucjaty na Wschód. Hitlerowcy nawiązali do starych tradycji Krzyżaków, ich napisu na sztandarach i do nawracania ogniem i mieczem. W czasie mszy świętej dla żołnierzy na przedmieściu Stalingradu kapelan w mundurze Wehrmachtu z wielkim krzyżem na piersi wygłosił kazanie:

Bóg z nam - taki napis widnieje na sprzączkach żołnierskich pasów. Nie ma zaszczytniejszego zadania niż obrona zachodnich, chrześcijańskich wartości przed bolszewicką nawałą ze wschodu. Dlatego niemiecki żołnierz, w przeciwieństwie do bolszewika u którego na pasie nie ma miejsca dla Boga, nigdy nie jest sam, nawet gdy znajduje się daleko w głębi terytorium wroga”.

Dopóki żyje ostatni świadek dwudziestego wieku – fantazjowanie będzie prostowane.