Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
177
BLOG

V-4 w całości rządzona już przez prawicę!

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Desygnacja na premiera Republiki Czeskiej lidera prawicowej ODS Petra Fiali oraz powołanie nowego rządu w Pradze wieści nowa erę nie tylko w relacjach Polski i Czech, ale także w ramach V-4. Po raz pierwszy bowiem w 30-letniej historii najpierw Trójkąta Wyszehradzkiego, a potem – po rozwodzie Pragi i Bratysławy – Grupy Wyszehradzkiej we wszystkich krajach członkowskich rządzić będzie prawica – na prawo od Europejskiej Partii Ludowej (EPP). To jeszcze lepsza niż dotąd podstawa do wspólnego działania na forum UE i nie tylko. Rzecz jasna poza wspólnota wartości i idei – są jeszcze interesy. One mogą dzielić Polaków, Czechów, Słowaków i Węgrów i w oczywisty sposób czasami dzielić będą, tak jak to bywało dotychczas. Nie wymagajmy wiec od Pragi, Budapesztu, Bratysławy czy Warszawy, aby zrezygnowały ze swoich interesów narodowych i państwowych na rzecz wspólnoty ideowo-politycznych poglądów, wartości i odniesień. To nierealne. I nikt poważny tego nie wymaga. Jednak choćby podobny, eurorealistyczny stosunek do Brukseli (Komisji Europejskiej) może i powinien owocować tym bardziej wspólnym frontem stricte politycznym, gdy chodzi o politykę międzynarodową, a zwłaszcza jej europejski wymiar.

Trzech z czterech szefów rządów V-4 to katolicy (poza Orbanem-ewangelikiem, ale będącym pod wielkim wpływem polskiego papieża, świętego Jana Pawła II, od kiedy słuchał go osobiście podczas III Pielgrzymki Ojca Świętego do Ojczyzny w 1987 roku i spotkania z młodymi na gdańskiej Zaspie). To również rzadka sytuacja, choć miała już miejsce w latach 2010-2013, gdy premierem Czech został – pierwszy raz w historii (także licząc dzieje Czechosłowacji Masaryka i Benesza) – katolik, Petr Neczas. Pamiętam, jak powiedział na zamkniętym spotkaniu w Brukseli, że im bardziej nasi sąsiedzi (nie wymienił wprost o kogo chodzi...) pytają po co nam ta Grupa Wyszehradzka i tak bliska współpraca – tym bardziej powinniśmy działać wspólnie, razem. Dziś do tych słów Neczasa można się odwołać, gdy jego następca na stanowisku szefa rządu w Pradze został również katolik – Fiala (i również Petr...). Rzecz jasna także i w tym przypadku wspólnota wiary znaczy bardzo wiele, ale też bardzo mało, gdy dochodzi do zderzenia interesów ...

Konkludując: wspólnota prawicowych poglądów politycznych wzmocni współpracę V-4. Podobnie może być, gdy chodzi o wspólnotę wartości i odniesień religijnych trzech katolików – premierów i czwartego – protestanta, ale gorliwego obrońcę chrześcijan w świecie. Ten wspólny mianownik religijny może mieć znaczenie w kontekście braku zgody Wyszehradu na rożnego rodzaju ideologiczne, lewicowo-liberalne, jeśli nie lewacko-progresywne zakusy Brukseli czy tez szeregu sił politycznych w niej funkcjonujących.

Cóż, robi się coraz ciekawej...

*tekst ukazał się na portalu Wprost.pl (08.11.2021)


historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka