Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
73
BLOG

Imigracyjny kataklizm czyli o co są wybory prezydenckie

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Polityka Obserwuj notkę 3

Unijny Pakt Migracyjny podpisany także przez rząd Donalda Tuska tuż po jego dojściu do władzy w grudniu 2023 zapala zielone światło dla kataklizmu w postaci nieproszonych gości („nachodźców”), którzy zalewają Europę – i mają zalać także Polskę. To smutne,ale jakże charakterystyczne, że o decyzjach rządu w Warszawie i prawdziwym stanowisku naszego państwa dowiadujemy się z francuskiego „Le Monde” czy z prasy niemieckiej, a nie od rządzących. Premier „koalicji 13 grudnia” zgrywa chojraka przed rodakami, ale w Brukseli jest giętki jak trzcina. Rządy w Berlinie i Warszawie ustalają rzeczy dotyczące Polaków, o których Polacy nie mają żadnej wiedzy. Chyba że najpierw kanclerz Olaf Scholz, a następnie jego następca Friedrich Merz szczerze powiedzą niemieckim mediom, co zostało ustalone albo raczej podyktowane przez Niemców.

Na pytania o zgodę rządu na wpuszczanie do Polski nielegalnych imigrantów przywożonych na granicę Rzeczypospolitej przez Niemców, politycy koalicji rządowej krzyczą niczym złodziej złapany na gorącym uczynku za rękę „to nie moja ręka”.

Marszałek Sejmu z tejże „koalicji 13 grudnia” w czasie jednej z debat prezydenckich zapytany przez europosła Grzegorza Brauna o nielegalnych imigrantów wpuszczanych do Polski przez minutę opowiadał na okrągło, że nie wolno „szczuć na Niemców”! Rzecz w tym, że demagogiczne teksty i kampanijne, telewizyjne triki nijak się mają do zablokowania już nie rzeki , a całego morza nielegalnych imigrantów eksportowanych do naszego kraju przez zachodniego sąsiada. Trzeba powiedzieć wprost, że Niemcy pozbywają się własnego bólu głowy – naszym kosztem. To nie żadne antyniemieckie „szczucie” tylko nazwanie rzeczy po imieniu i jednocześnie apel do rządzących, żeby nie dawali wykorzystywać Polski przez zdeterminowanych Niemców, chcących pozbyć się piwa, które nawarzyła im Angela Merkel. Skoro sami witali migrantów transparentami z napisami „Herzlich Willkommen” – to niech teraz będą konsekwentni i nie dzielą się tym „szczęściem” z nami.

Formalnie Pakt Migracyjny podpisany siedemnaście miesięcy temu przez obecny rząd na posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli – wchodzi w życie dopiero w przyszłym roku. A przecież już teraz (!) imigranci są dostarczani do nas przez stronę niemiecką w ilościach wręcz hurtowych. To tylko przedsmak nachodzczego Armagedonu, który nastąpi w przyszłym roku, jeśli polskie władze : rząd albo nowy prezydent RP nie zapalą „czerwonego światła” tej imigracyjnej unijnej strategii, która polega na podzieleniu się krajów Europy Zachodniej problemem imigrantów – z krajami Europy Środkowo-Wschodniej - w tym przede wszystkim z Polską - które to państwa prowadziły dużo rozsądniejszą politykę emigracyjną niż Zachód.

I o to także są obecne wybory prezydenckie…

*Artkuł ukazał się w tygodniku "Gazeta Olsztyńska"

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka