Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
816
BLOG

Niewygodni dla Rosji ludzie mogą być zabijani również w Polsce

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

Witam serdecznie, Jan Przemyłski, „Rozmowa niezależna”, naszym gościem jest europoseł z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki.


- Witam Pana, witam Państwa.


Panieeuropośle, ostatnio wiele się dzieje w polityce europejskiej, doszło do konfliktu na linii Wielka Brytania – Rosja, chodzi o agenta, który został otruty ze swoją córką. Władze brytyjskie podejrzewają, że za całą tą sprawą stoi Rosja. Czy możemy się spodziewać jakiegoś nowego konfliktu na horyzoncie?

- Ten konflikt jest faktem, odwieczny konflikt świata zachodniego, świata naszych wartości,swiata cywilizacji łacińskiej, łacińsko-chrześcijańskiej,judeo- chrześcijańskiej ze światem cywilizacji bizantyńskiej czyli z Rosją. No, ale w wymiarze konfliktu politycznego, to Wielka Brytania nie może pozwolić, żeby na jej terytorium mordowano ludzi, którzy dla niej pracowali, bo przecież tak naprawdę dawny agent KGB przekazał Londynowi rosyjską listę szpiegów pracujących na Zachodzie, co było bezcenne, także dla Brytyjczyków. Został potem wymieniony po paru latach więzienia za szpiegujących na Zachodzie dla Rosji, ich tajnych agentów, dziesiątkę szpiegów rosyjskich w Ameryce. Problem polega na tym, że nie jest to jedyna ofiara Rosjan. To ciekawe, Rosjanie zostawiają ślady specjalnie.


Został otruty substancją, która jest charakterystyczna


...właśnie dla Rosjan. A więc to jest taka sytuacja, w której wypuszczają sygnał, wbrew pozorom, wbrew temu,co niektórzy mówią nie tylko wobec USA czy Wielkiej Brytanii. Nie Wielka Brytania i nie USA są tu – według mojej opinii – pierwszym adresatem. |Głównym adresatem są kraje, które niegdyś tworzyły Związek Radziecki,w tym kraje, które w dalszym ciągu pozostają w rosyjskiej strefie wpływów politycznych, ekonomicznych, militarnych lub Rosja chciałaby, żeby dalej pozostawały. I to był taki sygnał ostrzegawczy: uważajcie, potrafimy być absolutnie bezwzględni wobec tych, którzy z nami walczą. Mówię to oczywiście w kontekście także takiej sytuacji, w której szereg państw które kiedyś były częścią Związku Sowieckiego, dzisiaj deklaruje chęć wstąpienia z czasem do UE, a może nawet NATO -już część tych krajów, na przykład  republiki bałtyckie - przystąpiły. A Ukraina, Gruzja, Mołdawia podpisały umowy stowarzyszeniowe z Unią Europejską. Zaś w Azji Centralnej, o której tez warto  mówić , również coraz więcej krajów wybiera orientację a to na Iran, a to na Turcję, a to na Zachód: Amerykę, Europę - a nie na Rosję. Wpływy rosyjskie w Azji postsowieckiej maleją.


Czyli Rosja boi się utraty wpływów i dlatego tego dokonuje?

- Robi to z różnych powodów. Po pierwsze Rosjanie przed wyborami prezydenckimi otrzymali sygnał: „Putin jest jak car, surowo karze zdrajców ojczyzny, którzy sprzedali nasze tajemnice Zachodowi”. W tym wypadku – Zjednoczonemu Królestwu Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Z drugiej strony, jest to sygnał dla krajów, które kiedyś były czy są częścią,  częścią rosyjskiej strefy wpływów: „Uważajcie! Uważajcie!”. Myślę, że tak samo mogło być ze Smoleńskiem – istnieje powszechna opinia w republikach postsowieckich, że nie był to przypadek, nie była to katastrofa.

I wreszcie co do Zachodu – Wielka Brytania została ośmieszona. Tak naprawdę pokazano Londynowi, że rosyjscy agenci mogą tam hasać bezkarnie, truć, zabijać osoby dla nich niewygodne. Teraz znów, po eksagencie Skripalu jakiś współpracownik pana Bieriezowskiego, który był wrogiem  Putina...



Jest około 14 podejrzeń o morderstwa, za którymi może stać Rosja.


Ja słyszałem o liczbie dwudziestu kilku nawet,dwudziestu trzech konkretnie morderstw. Być może niektórzy z nich rzeczywiście popełnili samobójstwa, zostali do tego doprowadzeni pewną presją. Mogą to być tez porachunki mafijne. Bo mafia rosyjska może być tez instrumentem rosyjskich służb. To może być bardziej skomplikowane. Natomiast Rosja na pewno nie przypadkiem używa substancji, która wskazuje na nią samą. Po to, żeby się jej bano.


A jak w tym momencie powinna zachować się Polska i polski rząd?


Jesteśmy członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Wielka Brytania domaga się, żeby to zostało postawione na Radzie Bezpieczeństwa. Oczywiście powinniśmy być „za”. To nie jest problem, „ból głowy” tylko Wielkiej Brytanii. Polska jest bliżej, Polska jest bardziej narażona na potencjalna agresje Moskwy. Jak mówił prezydent Lech Kaczyński w Tbilisi: „Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze kraje bałtyckie, a potem pora na mój kraj – Polskę”. A wiec to, co dzieje się teraz w kontekście Wielkiej Brytanii, może dziać się i w Polsce – niewygodni dla Rosji ludzie mogą być zabijani przecież także i w Polsce. To jest więc także część naszej walki, choć oczywiście tutaj frontmanem jest  Wielka Brytania. To jej terytorium, to ona decyduje o skali tej walki. Choć z drugiej strony, powiem wprost, przepraszam, słyszałem , że Rosjanie nie są zmartwieni. Uważają, że ta reakcja brytyjska nie jest zbyt silna, ze ona była  przewidywalna, ze taka właśnie będzie. W grę wchodzą też interesy ekonomiczne brytyjskie, miliardy funtów brytyjskich od rosyjskich oligarchów, którzy tam się osiedlają, kupują najdroższe domy w Londynie, inwestują, przenoszą firmy . W sytuacji rzeczywiście takiego ostrego konfliktu, sankcji, nie tylko dyplomatycznych, ale i ekonomicznych, jakichś „czarnych list” na przykład  Wielka Brytania mogłaby stracić finansowo. Stąd zresztą, na co zwracam uwagę, kwestia zamordowania pana Litwinienki -  przez pierwsze lata Wielka Brytania w ogóle nie chciała potwierdzić, że został zamordowany. Mówiono o wypadku. Wielka Brytania niechętnie tak naprawdę przyznaje się, że na jej terytorium giną z rak Rosjan ludzie w inny sposób niż na zasadzie śmierci naturalnej.


Co się stanie w momencie, kiedy my poprzemy Wielką Brytanię na RB ONZ?A są sygnały, że te działania Wielkiej Brytanii nie są tak intensywne, jak powinny być. Jak powinna się zachować Wielka Brytania – bo wiemy, że ta wojna pomiędzy nią a Rosją się jej nie opłaca z ekonomicznego punktu widzenia – ale jakie jest teraz najlepsze wyjście, jak się powinna zachować Anglia? I jeszcze jedno pytanie – w momencie, kiedy my poprzemy Anglię w walce z Rosją, czy Rosjanie nie zwrócą się przeciwko nam, czy to może nie stać się jakimś pretekstem do ataku na Polskę?

 Po pierwsze trzeba głośno mówić:”tak, to my Polska mieliśmy rację. Mówiliśmy Wam, jaka Rosja naprawdę jest. Nie chcieliście słuchać”. To jest okazja, żeby to powiedzieć, także Brytyjczykom. Choć akurat Wielka Brytania jest krajem, który znacznie bardziej niż inne panstwa: Niemcy, Francja, Włochy - wiedział, że wobec Rosji nie należy mieć specjalnych złudzeń. I była bardziej realistyczna w ocenie polityki Putina, Moskwy, Kremla niż Berlin, Paryż czy Rzym. Natomiast trzeba wspierać Wielką Brytanię, ponieważ Wielka Brytania w tej chwili narzuca pewną narrację światową, która jest korzystna, która pokazuje, że Rosja rzeczywiście jest niebezpieczeństwem, że Rosja ma swoje imperialne plany i nie cofnie się przed niczym, także przed morderstwami na terytorium kraju trzeciego. To jest pewien sygnał, który polska polityka zagraniczna powinna wykorzystać. Ponieważ okazuje się, ze to co nazywano dotąd „polskimi obsesjami”, jakimiś przesadnymi obawami wobec Rosji nie jest obsesją, że to myśmy mieli rację. To nasza ocena była realistyczna. Ocena tego, co dzieje się na Kremlu, w Federacji Rosyjskiej. Nasza ocena,a nie zachodnich pięknoduchów, którzy za wszelką cenę chcieli z Moskwą robić interesy i nie chcieli widzieć tych potworności, które związane są z rosyjską polityką. A nam teraz nic nie grozi. Po pierwsze trwa agresja na Ukrainę, a po drugie Rosja ma bliżej do krajów bałtyckich. Wreszcie mamy teraz silniejszą armię, więcej przeznaczamy środków na tę armię. Mamy także OTK, w razie gdyby nie daj Boże było w Polsce potrzebne pospolite ruszenie. Rosja jest więc zmuszona patrzeć na to pragmatycznie. Nasza zwiększenie nakładów na armię, zbrojenia w bliskiej przyszłości, kształtowanie tego „ducha bojowego”, który – jak mówią konkretne badania – jest dużo większy w Polsce niż w Niemczech. Młodzi Polacy są gotowi umierać za ojczyznę,gdyby taka była sytuacja , a młodzi Niemcy- nie. I to wszystko powoduje, że Polska jest dziś względnie bezpieczna względem imperialnych ambicji Rosji i jej odwet, gdy poprzemy Londyn, jest dość iluzoryczny. Natomiast ten czas jest okresem, który trzeba wykorzystać. Pokazywanie, że Rosja ma swoje interesy i brutalnie je realizuje, także na terenie tzw. Zachodu.


*rozmowa dla VOD Gazety Polskiej

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka