niekompetencja niekompetencja
84
BLOG

120) Ograbiając najsłabsze osoby można, tak jak czyniono to przez wieki nadprzeciętnie wzb

niekompetencja niekompetencja Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

 Ograbiając najsłabsze osoby można, tak jak czyniono to przez wieki nadprzeciętnie wzbogacić się.

Jeśli mamy być szczęśliwi, a to pono zależy w dużym stopniu od realizacji własnych, a nie tych zaordynowanych przez innych, w tym przez władze planów życiowych - koniecznym wydaje się być uświadamianie nam wszystkim znaczenia uczenia się, wyposażania, w tym także osób wykluczonych, ubogich, cierpiących niejako skazanych na pomoc w formie świadczeń pomocy społecznej w kompetencje umożliwiające funkcjonowanie we wspólnotach i wspieranie woli (swobodnej ekspresji wolności) nas wszystkich zadzierzgiwania sieci „aktorów”, którzy we wspólnocie, w sieci mogliby być ważnym podmiotem wpływającym na politykę.

Nec Hercules contra plures…

Gdybyśmy bardziej pokładali nadzieję w nas samych i w tworzonych przez nas wspólnotach, a nie we władzy – nasze życie mogłoby być nie tylko bezpieczniejsze, ale i szczęśliwsze.

Niestety, w czas utraty poczucia bezpieczeństwa wielu z nas chciałoby oddać swoją suwerenność władcy, który obiecuje, że nas urządzi i zapewni bezpieczeństwo. Jakie ono jest, biorąc choćby osoby żyjące w domach pomocy społecznej każdy widzi. Ustawa o pomocy społecznej odmedyczniająca domy pomocy społecznej zakładała, że w niezbędną dla mieszkańców domów pomocy społecznej opiekę medyczną zapewni publiczna służba zdrowia. Założenie to wzięło w łeb, co powoduje rosnącą liczbę zgonów osób mieszkających w domach pomocy społecznej.

Przed trybunałami za zapewnienie osobom żyjącym w domach pomocy społecznej nie stają ani ludzie władzy, ani ci, którzy udzielają wadzy kredytu na bardzo korzystnych dla wadzy i kredytodawcy warunkach. Trybunały są bowiem dla pariastów, którzy z kredytodawcami do niedawna mieli prawie żadną styczność. Niestety, kredytodawcy uświadomili sobie, że lepszym interesem jest dawać biedocie szanse wzięcia kredytu, niż zarabiać na interesach z panami, wójtami i plebanami. Dusi mnie, gdy wyobrażam sobie co czują ludzie zmuszenia do spłacania kredytu, także wówczas gdy tracą pracę, tracą możliwość zarabiania, nie mając elementarnego poczucia bezpieczeństwa socjalnego, bowiem w Polsce nie ma minimalnego dochodu gwarantowanego... Ani PO, ani PiS - mimo, że krzyczeli, iż poprzednią władzę rozliczą nie uczynili tego i nie uczynią... Płaczę, gdy dowiaduję się o następnych zgonach osób w domach pomocy społecznej spowodowanych zarażeniem wirusem sars-cov-2, które to osoby winny mieć zapewnioną należytą opiekę zdrowotną w placówkach służby zdrowia, a jej nie mają.

Czy będzie osoba, która zjednoczy nas w proteście przeciw tej niegodziwości? Czy nadal na najsłabszych zarabiać będą różni szefowie fundacji, stowarzyszeń, kościołów, czy wreszcie różni dyrektorzy domów pomocy społecznej personelowi oferując głodowe wynagrodzenia, a mieszkańcom domów pomocy społecznej substandardowe usługi?


Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo