niekompetencja niekompetencja
60
BLOG

(132) Czas chaosu

niekompetencja niekompetencja Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Nie ma efektywnej polityki bez przyjęcia modelu stanowiącego jej podstawę.  

Model jakże obecnie nieracjonalnej polityki społecznej, w tym pomocy społecznej stojącej dziś na kamieniu węgielnym chaosu i koniunkturalizmu to system uporządkowanych założeń, idei, pojęć i zależności między nimi występujących pozwalający; 

- opisywać, analizować (w przybliżony sposób) tę instytucją polityki społecznej i oceniać jej efektywność, 

- projektować, opracowywać docelowy model pomocy społecznej na bazie którego planowana byłaby strategia pomocy społecznej, 

- wpływać na przebieg i charakter procesu zmian w pomocy społecznej i w jej otoczeniu,  organizować  ją i wpływać na jej otoczenie tak, by coraz bardziej zbliżała się do docelowego modelu.   

Dramatem jest, że realizowana przez obecne władze „polityka” nie jest emanacją przyjętego modelu polityki, w tym polityki społecznej, gdyż ta jest prowadzona w ramach koniunkturalnych poczynań, tych, którzy politykę traktują instrumentalnie. Modelowanie polityki nie interesuje panów, wójtów i plebanów siedzących w kieszeni karczmarzy, bowiem w interesie karczmarzy nie jest troska o to, by polityka była instytucjonalną odpowiedzią na problemy wymagające rozwiązania tu i teraz. Panowie, wójtowie i plebani zwykle powodowani nadkonsumpcją siedzą w kieszeni karczmarzy, a zatem muszą im być posłuszni. 

Jakie to ma znaczenie, czy panem Polaka będzie mafia spod znaku PiS, czy spod znaku PO? Jedni, jak i drudzy z inicjatywy ich capo di tutti capi traktują nas tak jak przez wieki panowie traktowali chłopstwo - jak niewolników, którzy nie muszą cieszyć się podmiotowością. Ani panowie, ani wójtowie, a tym bardziej plebani służący karczmarzom nie pytali polskich niewolników, będących niewolnikami do czasu, aż ich z niewoli wyzwolił car o to, co będą z Polską czynić. A co uczynili? 123 lata rozbiorów... Dziś też ją rozbierają, ale bardziej subtelnymi i niejawnymi metodami, choć wcześniej, czy później media poinformują o skali tej zdrady i wskażą kto był tych zdrajców mocodawcą. 

Z powyższego wynika, iż w Polsce osoba biedna, niesamodzielna, wykluczona, cierpiąca, osamotniona, etc. nie może liczyć na skuteczne wsparcie ani dziś, ani w przyszłości, jeśli nie nauczy się walczyć o to, do czego teoretycznie ma prawo. Obserwacja realu nie wskazuje na to, by osoby wymagające wsparcia budziły się z letargu w jakim od wieków tkwią.   

 


Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo