niekompetencja niekompetencja
140
BLOG

(150) Toksyczna władza

niekompetencja niekompetencja Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Zdrowy na ciele i umyśle człowiek zwykle nie chcąc być zależnym od bliźnich, stara się być silny, samodzielny, godny czci innych. 

Aliści, zwykle i tak wcześniej, czy później człowiek kończy swą drogę życiową jako ofiara kryzysów psychicznych, ale i wrogości lub obojętności innych osób, jako ofiara rynku i mnożących się kryzysów, a najczęściej jak przedmiot paternalistycznych oddziaływań – w tym oddziaływań pomocy społecznej, które niszczą jego wolę bycia dzielnym…, wreszcie kończy „zwracając się” ku naturze.

Są kultury chroniące dążność człowieka do samodzielności i są takie, które sprzyjają bierności i oczekiwaniom, a bywa żądaniom zapewnienie im bezpiecznych, godnych warunków życia bez pracy, wysiłku własnego tych osób. Niestety obecna władza za nic mając zasadę pomocniczości państwa mnoży biernych, roszczeniowych klientów pomocy społecznej i różnego rodzaju programów z plusem. Sprzyja to poparciu władzy przez jej klientów, a tych jest cała rzesza.

W kulturach tworzonych przez paternalistyczne władze i klientelistyczne masy trudno oczekiwać, by ludzie upatrywali szans wyjścia z trudnej sytuacji życiowej w organizowaniu się w samopomocowe sieci oparcia społecznego. Sprzyja to lawinowemu wzrostowy liczny ngo działających na rzecz tych, którzy biernie oczekują wsparcia, a tak po prawdzie na rzecz swoich i swych członków interesów.

Miast inwestować w kompensację społeczną (termin dla określenia działań – zwykle nie wskazuje się, kto ma te działania inicjować i prowadzić, w celu wyrównywania braków środowiskowych, które utrudniają pomyślny bieg życia jednostki lub grupy) władza woli (bowiem takie paternalistyczne podejście do kwestii społecznych po prostu jej się opłaca, gdyż klienci władzy zwykle ją popierają) być dla osób zależnych patronem, niż koniecznym i racjonalnym oparciem.

Władza prezentując się jako patron ludzi słabych niekiedy przekracza granice absurdu. Przykładem takiego absurdu jest np. stwierdzenie p.Z. że Polska zrobiła więcej dla ofiar przemocy w rodzinie od innych państw UE. Ale to dobrze, że nie ma umiaru w takich autoprezentacjach. Wcześniej niż jej się wydaje zacznie śmieszyć rosnącą liczbę obywateli, bo pozbawi ją szans na dalsze okłamywanie ludzi.


Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo