sajonara sajonara
62
BLOG

"Barbie is a slut"

sajonara sajonara Polityka Obserwuj notkę 4

Znajomy anglista stanął przed dylematem: interweniować czy olać?

Gdy do klasy wchodzi wdzięczna ośmiolatka z jarzącym na różowo napisem na tle żółtego serca "Barbie is a slut"* to należy interweniować? Przecie dziecię nie jest świadome tego co ma na sobie. Jest ważny dla dziewcząt kolor (różowy). Jest coś o Barbie ikonce dziecięcej popkultury, a co dokładnie?? Przecież może jeszcze nie wiedzieć, a rodzice też nie mają obowiązku znać języka. Czy rodzice muszą sprawdzać co też głosi napis na koszulce dziecięcia?

Historyjka pozornie zabawna, ale gdy machniemy na nią ręką to czy później mamy machnąć ręką na nastolatka z młotem i sierpem, albo z Che? Czy wypowiedzi MEN-a, żeby zwracać uwagę, czy nawet zakazać ubierania przez uczniów koszulek z liściem marihuany to zamach na wolność? Gdzie jest granica?

Granicą jest zdrowy rozsądek, ale dla każdego "zdrowy rozsądek" jest wahnięty w inną stronę. Troszkę się pośmialiśmy przy okazji tej historyjki, ale znajomy machnął ręką, bo tak mu nakazał zdrowy rozsadek. Mój podpowiada mi, że powinien poinformować rodziców o gafie. Zwrócić uwagę, że pozory mylą i pod ślicznym różowym napisem o Barbie kryje nieprzyjemny tekst. Może to być forma protestu wobec popelinie, ale niech ubiera to mamusia, a nie przystraja w to ośmioletnie dziecię.

 

* w wolnym tłumaczeniu - Barbie to kurwiszon

sajonara
O mnie sajonara

siakiś taki .... sajonara@gazeta.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka