Pierwsze niemieckie wydanie książki, z lipca 1925, eksponowane w Niemieckim Muzeum Historycznym w Berlinie, fot. Wikipedia
Pierwsze niemieckie wydanie książki, z lipca 1925, eksponowane w Niemieckim Muzeum Historycznym w Berlinie, fot. Wikipedia

Awantura o polskie wydanie "Mein Kampf" Adolfa Hitlera. "Jan Karski przewraca się w grobie

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 130

20 stycznia nakładem wydawnictwa Bellona ukazała się książka "Mein Kampf. Moja walka. Edycja krytyczna" Adolfa Hitlera, pod redakcją i w tłumaczeniu Eugeniusza Cezarego Króla. Wydanie książki spotkało się z falą krytyki. Prezes IPN uważa, że niesłusznie. 

"Mein Kampf Adolfa Hitlera to jedna z najbardziej złowrogich książek w dziejach ludzkości. Przygotowała grunt pod drugą wojnę światową – najbardziej krwawą z wojen i masowe zbrodnie Trzeciej Rzeszy. Po upadku reżimu hitlerowskiego +Mein Kampf+ w wielu krajach została zakazana" - napisano na stronie internetowej wydawnictwa Bellona. 

Przeciwko publikacji zaprotestowało m.in. Towarzystwa Jana Karskiego. 

"Wyrażamy zdumienie oraz oburzenie publikacją w Polsce "dzieła życia" Adolfa Hitlera "Mein Kampf". Nie dostrzegamy żadnych racji merytorycznych i historycznych dla wydawania psychopatologicznego "manifestu", który popchnął do zbrodni na ludzkości miliony Niemców oraz ich sojuszniczych kolaborantów" - napisano w oświadczeniu, które podpisała Wiesława Kozielewska-Trzaska, wiceprzewodnicząca Towarzystwa, bratanica Karskiego. 

"Uważamy to za moralne zło. Nie przyjmujemy tłumaczenia, że komentarz do polskiego "Mein Kampf" ma obnażać jego zło i "roztłumaczać" Polakom. Oni naprawdę, w ogromnej większości, doskonale to pojmują. Możemy sobie natomiast wyobrazić, jakie miejsce zajmie ta książka na półkach współczesnych wyznawców Hitlera cyklicznie świętujących jego urodziny" - podano.

Zdaniem sygnatariuszy oświadczenia, "Mein Kampf" jest nośnikiem moralnej epidemii porażającej umysły i infekującej zło". "Doskonale jest to rozumiane w ogromnej większości państw, które tej wydawniczej zarazy zabraniają. Naprawdę nie trzeba sprzyjać zarazie koronawirusa, aby uwierzyć jak tragicznie może być skuteczna" - napisali. 

W ocenie autorów oświadczenia wydanie "Mein Kampf" obraża pamięć ofiar Hitlera, zwłaszcza w Polsce tak tragicznie doświadczonej jego zbrodniami. Przeciw którym emisariusz Państwa Podziemnego i Rądu RP na Wychodźstwie Jan Karskim podjął swoją heroiczną walkę". 


Osobiście, jako bratanica i córka chrzestna Jana Karskiego uważam, że teraz przewraca się grobie


Wydanie książki Hitlera skrytykowała przedstawicielka MSZ Rosji Maria Zacharowa. Na stronie ambasady rosyjskiej w Polsce, opublikowano fragment stenogramu z jej briefingu, który odbył się w czwartek w Moskwie. "Fałszowanie historii w Polsce przejawia się również w tym, że z jednej strony nasze obiekty pamięci historycznej, w tym te wspólne, są sztucznie poddawane pod działanie polskiej "ustawy dekomunizacyjnej", z drugiej zaś strony polskie władze nie znajdują podstaw prawnych do zakazu lub przynajmniej zrozumiałej reakcji na rozpowszechnianie w swoim kraju książki Hitlera "Mein Kampf" - oceniła.

Sprawę skomentował na antenie Polskiego Radia 24 prezes IPN Jarosław Szarek. - "Mein Kampf" pokazuje na źródła niemieckiego nazizmu, tego ludobójczego systemu, który przyniósł śmierć dziesiątkom milionów ludzi i bezmiar nieszczęścia i cierpień przed kilkudziesięciu laty" - powiedział.


Krytyczne wydanie tej książki myślę, że nie powinno być atakowane, jeśli toczy się dyskusja w środowisku historycznym, jeśli to jest krytyczne wydani

- Ja nie znam w tym momencie tej publikacji jeszcze, tego oświadczenia, ale myślę, że strona rosyjska ma naprawdę po swojej stronie wiele takich kwestii, które wymagałaby krytyki, z tej racji, że ta historia nie jest przekazywana i podawana w ten sposób, który odpowiada prawdzie, a dotycząca historii Związku Sowieckiego, dotycząca tych milionów ofiar w czasie chociażby za rządów Stalina - powiedział Szarek.

Historyk i politolog prof. Eugeniusz C. Król pracował nad książką i komentarzem do niej trzy lata. Publikacja miała być wydana pierwotnie przy współpracy z Instytutem Studiów Politycznych PAN. Jednak po protestach niektórych naukowców władze instytutu w 2016 r. odstąpiły od udziału w tym projekcie i zmieniono wydawcę.

Zdaniem prof. Króla cytowanego w "Rzeczpospolitej", "Mein Kampf" jest źródłem historycznym, a przybliżenie współczesnemu czytelnikowi jej zawartości „pomoże rozpoznać niebezpieczne absurdy hitlerowskiego programu przebudowy świata, a także określić punkty oznaczające początek drogi, która doprowadziła narodowych socjalistów, a wraz z nimi całe Niemcy, do zbrodni i zagłady”.

Przedstawiciele wydawnictwa Bellona zapewniają, że "Mein Kampf" nie będzie reklamowana, a jej cena jest "zaporowa" dla masowego odbiorcy (149,99 zł).

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka