fot. umk.pl
fot. umk.pl

Wielka afera o bezcenny manuskrypt. W tle wielkie pieniądze, konflikt narasta

Redakcja Redakcja Zabytki Obserwuj temat Obserwuj notkę 117
Władze samorządowe, mieszkańcy, a nawet biskupi protestują przeciwko planom przekazania Węgrom XV-wiecznego "Kodeksu Macieja Korwina". Dzieło znajduje się w zbiorach toruńskiej książnicy, a grupa posłów PiS wpadła na pomysł, by podarować je Viktorowi Orbanowi w zamian za zbroję Zygmunta II Augusta.

Projekt ustawy zgłosili posłowie PiS

Projekt ustawy o przekazaniu XV-wiecznego manuskryptu ze zbiorów Książnicy Kopernikańskiej na Węgry jako prezent w ramach "dalszego umocnienia i rozwoju wielowiekowej tradycji przyjaźni między Narodami Polskim i Węgierskim" wniesiony został 2 lutego do Sejmu. Wnioskodawców reprezentuje poseł PiS Paweł Babinetz.

Celem projektowanej ustawy jest umożliwienie przekazania przez Rzeczpospolitą Polską na rzecz Węgier kodeksu pergaminowego "Epistola de laudibus augustae bibliothecae atque libri quatuor versibus scripti eodem argumento ad serenissimum Mathiam Corvinum Panoniae regem" ("List do Najjaśniejszego Macieja Korwina, króla Panonii, o pochwałach dostojnej biblioteki i księgach czterech wersetów napisanych na ten sam temat" ).

O sprawie pisaliśmy także tutaj: Polska chce podarować Węgrom cenny zabytek. A wcześniej wykupić go za 25 mln zł

Kodeks Korwina - co to za dzieło

Manuskrypt powstał w II poł. XV w., a jego autorem jest Naldus Naldius, pochodzący z Florencji humanista i pisarz doby renesansu, działający na dworze króla węgierskiego, Macieja Korwina. Karty kodeksu zdobią wysokiej klasy iluminacje florenckiego miniaturzysty Attavantego degli Attavantiego. Dzieło pozostaje obecnie w zbiorach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej – Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu.


Polecamy:

Wy nam zbroję, my wam rękopis

W projekcie ustawy wskazano, że "przekazanie Kodeksu na rzecz Węgier pozwoli wyrazić wdzięczność Narodu Polskiego i odwzajemnić gest przyjaźni Narodu Węgierskiego, jaki stanowiło podarowanie stronie polskiej pozłacanej zbroi dziecięcej króla Zygmunta II Augusta, pozostającej w zbiorach i pod zarządem Węgierskiego Muzeum Narodowego". Obecnie zbroja znajduje się w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu.

Pomysłodawcy przekazania dzieła Węgrom wskazują, że, "mając na uwadze, że Kodeks pozostaje własnością podmiotu samorządowego, jego przekazanie przez Rzeczpospolitą Polską na rzecz Węgier wymaga uprzedniego nabycia własności przez Skarb Państwa".

25 mln złotych za manuskrypt

"Fakt" zapytał Kancelarię Premiera o to, czy kwestia manuskryptu była negocjowana z Węgrami. "Chęć ofiarowania Kodeksu Macieja Korwina Węgrom wynika z przekonania, że gest narodu węgierskiego, zwrócenie Polsce unikalnej zbroi Zygmunta Augusta, nie powinien pozostać bez odpowiedzi" - przekonuje Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Jak dodano, "ta możliwa wymiana darowizn świadczyłaby o doskonałych relacjach między polskim i węgierskim rządem".

Ponadto - zdaniem urzędników - "artefakty traktowane są jak dziedzictwo historyczne dwóch państw należących do jednej rodziny europejskiej".

"Fakt" podaje, że szef KPRM Michał Dworczyk miałby przekazać toruńskiej Książnicy Kopernikańskiej 25 mln złotych za manuskrypt. Według CIR, "kwota ta odzwierciedla nie tylko cenę rynkową kodeksu, ale także jego wartość historyczną i symboliczną".

Protesty i apele do posłów

Od chwili upublicznienia informacji na ten temat protestują historycy, samorządowcy, politycy, a nawet władze duchowne. W poniedziałek po raz kolejny przeciwko takiemu rozwiązaniu opowiedzieli się przedstawiciele samorządu miasta Torunia, województwa kujawsko-pomorskiego, diecezji toruńskiej, a także Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. W czwartek w przyjętej jednogłośnie uchwale radni miasta Torunia apelują do parlamentarzystów, aby odrzucili poselski projekt ustawy.

Książnica Kopernikańska uruchomiła stronę kodekskorwina.pl, na której można poprzeć deklarację z apelem do Sejmu o zaniechanie prac nad poselskim projektem ustawy o przekazaniu na rzecz Węgier będącego jej własnością cennego manuskryptu. Poparło ją już w internecie ponad 13,5 tysiąca osób, nie tylko z Torunia. 

- Musimy apelować do serc wszystkich posłów, którzy zasiadają w polskim Sejmie, i odnieść się do ich sumień. To jest polska racja stanu! – podkreśla marszałek Piotr Całbecki.

- Nigdy i nigdzie dzieł będących skarbami narodu nikomu się nie dawało - przekonuje historyk prof. Arkadiusz Wagner z UMK w Toruniu.

Senatorowie opozycji zapowiadają interwencję

„Jest to inicjatywa szkodliwa i niemająca precedensu w porządku demokratycznym oraz obyczaju, stanowiąca naruszenie porządku prawnego - toteż wyrażamy wobec niej najgłębszy sprzeciw” – czytamy w piśmie Polskiego Komitetu Narodowego Międzynarodowej Rady Muzeów, skierowanym m.in. do wicepremiera prof. Piotra Glińskiego, który jest też ministrem kultury i dziedzictwa narodowego.

- Do pewnego momentu sądziłem, że ta zbroja jest darem z dobrego serca strony węgierskiej. Teraz trzeba zapytać premiera, czy Polska w związku z tym darem ma jednak jakieś zobowiązania - uważa wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz z KO. Według gazety "Fakt", "senatorowie opozycji z Komisji Kultury wystąpią do premiera, by się z tego wytłumaczył".

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura