Kontrowersyjne "Dziady" w reż. Marii Kleczewskiej źródłem problemów dyrektora Teatru im. Juliusza Słowackiego?
Kontrowersyjne "Dziady" w reż. Marii Kleczewskiej źródłem problemów dyrektora Teatru im. Juliusza Słowackiego?

Dyrektor Teatru im. Słowackiego do odwołania. Tam wystawiano "Dziady" z jasnym przekazem

Redakcja Redakcja Teatr Obserwuj temat Obserwuj notkę 96
Zarząd województwa małopolskiego rozpoczął procedurę odwołania dyrektora Teatru im. Juliusza Słowackiego. Krzysztofowi Głuchowskiemu zarzuca się nieprawidłowości finansowe po przeprowadzonym audycie. Dyrektor odpiera zarzuty i twierdzi, że nie poda się sam do dymisji.

Z komunikatu Urzędu Marszałkowskiego dowiadujemy się, że w toku kontroli "stwierdzono naruszenie przepisów w zakresie stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych". Audyt miał wykazać odstąpienie od realizacji umowy 23 października 2018 r. w sprawie warunków organizacyjno-finansowych działalności teatru oraz programu działania placówki – chodzi o zobowiązania dyrektora do dbałości o dobre imię tej instytucji w okresie sprawowania swej funkcji. 

Zobacz: 

Największy bank w Polsce padł ofiarą ataku. Wydano oświadczenie dla klientów

Agrounia ma ogromny kłopot. "Podpisy były nieczytelne, może ktoś się pomylił..."

Rząd zablokował Grodzkiemu wylot na Ukrainę? Polityk znalazł inny sposób

Zawiadomienie o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych otrzymał już Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie.

Krzysztof Głuchowski nie zgadza się ze stawianymi mu zarzutami o niegospodarność. Sugeruje, że sprawa ma polityczny kontekst. - Mam odmienne zdanie niż zarząd, będę odwoływał się od tej decyzji. Służę teatrowi, nie zarządowi. Ja dobrowolnie nie zrezygnuję z funkcji - powiedział dyrektor. 

- Nie wiem, kiedy i w jaki sposób rzekomo naruszyłem dobre imię teatru, w jaki sposób przyczyniłem się do nieprawidłowości w przetargach. Samo skierowanie wniosku do Regionalnej Izby Obrachunkowej nie świadczy o tym, że dokonałem jakiegokolwiek naruszenia dyscypliny finansów publicznych, czy że jestem winien jakichkolwiek nieprawidłowości - stwierdził Głuchowski. 

Wcześniej w rozmowie z Onetem dodawał, że jest szykanowany jak w starych czasach przed zmianami ustrojowymi. - Ktoś próbuje mnie zastraszyć, jeżeli wypuszcza kontrolowaną informację do określonych mediów. Chodzi o to, żebym się popłakał, pokajał i przeprosił - zaznaczał dyrektor. 

Renata Gabryjelska: "Dużo robiłam dla innych, a mało dbałam o siebie"

Głuchowski nie ma natomiast żadnych wątpliwości: procedura odwołania ze stanowiska ruszyła, bo od listopada wystawiano w Teatrze im. Juliusza Słowackiego "Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej. Sztukę z przekazem zachęcającym do pomocy imigrantom, wsparcia dla środowisk LGBT, strajku kobiet i krytykę Kościoła. Przeciwko sztuce protestowali m.in. małopolska kurator oświaty Barbara Nowak i minister edukacji Przemysław Czarnek. 

- Moje problemy zaczęły się zaraz po niej. A był to jeden z największych sukcesów ostatnich lat - przekonuje Głuchowski. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura