UWAGA! Niewtajemniczonych informuję, że według Wikipedii, „transkobieta” to osoba, której przypisano płeć męską przy urodzeniu, która postanawia żyć w zgodzie z odczuwaną przez nią żeńską tożsamością płciową.
A teraz do rzeczy
Portal internetowy Salon24, - vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1254078,kaczynski-ukarany-przez-komisje-etyki-poszlo-o-wypowiedz-nt-osob-transplciowychinformuje informuje:
„Zgodnie z wiadomością na stronie Sejmu, komisja etyki zebrała się w środę, by zająć się sprawą wypowiedzi prezesa PiS podczas konferencji prasowej i spotkania z wyborcami we Włocławku 25 czerwca br. Wnioski o ukaranie Kaczyńskiego złożyły posłanki Lewicy Katarzyna Kotula i Anita Kucharska-Dziedzic.
Poseł Jarosław Kaczyński został ukarany przez komisję etyki poselskiej karą nagany za haniebne naśmiewanie się z osób transpłciowych. Naruszył takim zachowaniem dobre imię Sejmu i odpowiedzialności" - przekazała PAP Przewodnicząca komisji etyki Monika Falej (Lewica)…”.
Mój komentarz:
Nie wiem, jak Państwo, ale ja uważam, że kara nagany dla Jarosława Kaczyńskiego za jego pamiętne słowa: „ja bym to leczył ”, jest niewystarczająca, - zaś znając jego szarmanckość wobec niewiast, najboleśniejszą pokutą dla pana Prezesa byłby moim zdaniem sądowy nakaz, żeby każdą obrażoną przez niego transkobietę w wyrazie przeproszenia musiał cmoknąć w mankiet.
Ponieważ pan Prezes uwielbia upokarzać ludzi, za karę, proponuję na pierwszy ogień publiczne przeprosiny w świetle kamer niegdysiejszej kandydatki Zielonych na prezydenta, - pani Anny Grodzkiej.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)