echo24 echo24
580
BLOG

"Mordy zdradzieckie!"

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 35
PiS - PO, jedno zło!

Pytacie Państwo, dlaczego mam już dość tej naszej narodowej nawalanki?

Już wyjaśniam.

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że niniejszą notkę piszę nie, - jako bloger zajmujący się problematyką polityczną, - lecz jako jeden z kilku milionów szeregowych obywatel Rzeczpospolitej Polskiej.

Dlatego proszę ode mnie nie oczekiwać analiz, prognoz, bądź ekspertyz na temat aktualnej polskiej sceny politycznej, bo nie to jest przedmiotem niniejszej notki.

A teraz do rzeczy.

Ostatnimi laty wielokrotnie pisałem na Salonie24, że trzecia kadencja rządów PiS skutkowałaby przekształceniem Polski w niedemokratyczny, dyktatorski kraj, taki jak Białoruś, jeśli nie putinowska Rosja.

Ale jednocześnie widzę zawstydzającą miernotę, miałkość ideową i kompletną nieudaczność Platformy Obywatelskiej w roli partii opozycyjnej, którą znany drybler podwórkowy Jarosław Kaczyński ogrywa, jak Messi naszą narodową jedenastkę na Mundialu katarskim.

Powiem tedy krótko i zwyczajnie, po ludzku.

Mam już swoje lata i niewiele mi brakuje do osiemdziesiątki, a więc przeżyłem wszystkie rządy poczynając od Bolesława Bieruta.

Należy mi się tedy prawo do oświadczenia, że mówiąc językiem Jarosława Kaczyńskiego, nie chcę do końca swoich dni patrzeć na te wszystkie żrące się ze sobą od kilku dekad, wiecznie te same, zakłamane "mordy zdradzieckie ", - zarówno z Prawa i Sprawiedliwości, jak z Platformy Obywatelskiej.  

A mówiąc konkretnie, nie chcę by za przeproszeniem do usranej śmierci Polską rządziły przemienne tylko dwie partie, których liderami będą przemiennie, - albo Donald Tusk, albo Jarosław Kaczyński; premierami Mateusz Morawiecki, albo Grzegorz Schetyna; ministrami spraw wewnętrznych, albo Bartłomiej Sienkiewicz, albo Mariusz Kamiński;  szarymi eminencjami, albo Borys Budka, albo Ryszard Terlecki, - itd., itp., itd.

I przepraszam za szczerość, ale ja już nie mogę patrzeć na to, co PiS i PO zrobiły z Polski.

Oczywiście, w niszczeniu państwowości Rzeczpospolitej, -  PiS przebiło PO o kilka długości. To jest bezsporne, a za aferę "Willa plus" piekło winno pochłonąć tę partię.

Ale ja nie chcę znowu wybierać tak zwanego "mniejszego zła" w wykonaniu zgrzybiałych tetryków i sejmowych zmurszałków, i chcę móc zagłosować na „dobro” w postaci jakiejś, lub jakichś, całkowicie nowej, lub nowych, - ugrupowań politycznych.

Bo uważam, że w Polsce konieczna jest wywracająca do góry nogami obecną polską scenę polityczną, pokojowa rewolucja pokoleniowa wzniecona przez całkowicie nowe ugrupowania polityczne młodych ludzi, którzy urządzą sobie Polskę po swojemu i raz na zawsze skończą z układem PO-PIS-owym , który uniemożliwia rzeczywisty rozwój Polski, bo dzieli Polaków na dwie patogennie nienawidzące się społeczności.  

Do wyborów zostało jeszcze trochę czasu. Są już pierwsze zalążki całkowicie nowych ugrupowań politycznych tworzonych przez ludzi młodych, - z dziką furią wyśmiewanych i deprecjonowanych, przez bojących się o swoje stołki i monopol na konfitury cwaniaczków, zarówno z PiS, jak z PO.

Tak. Tak. Układ PO-PIS czas już najwyższy wysłać w kosmos z biletem w jedną stronę.

Zwracam się tedy do młodych Polek i Polaków:

Nie zniechęcajcie się, że Was post-komunistyczni doktrynerzy z PO oraz PiS zastraszają, opluwają, wyśmiewają, deprecjonują - i twórzcie w demokratyczny i pokojowy sposób nowe ugrupowania polityczne tak, jak niegdyś dziesięciomilionowa „Solidarność” tworzyła Komitety Obywatelskie!

A jak Polacy zobaczą Waszą determinację, - to ludzie Was poprą.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Najtrafniejszy komentarz:
@skamander [3 [lutego 2023, 23:17]
Panie Krzysztofie, jest chcieć i jest móc. Chcieć można bardzo dużo, ale wówczas następuje refleksja i zadajemy sobie pytanie czy to marzenie, chciejstwo z naszej strony, jest realne i na dodatek w 9 miesięcy przed wyborami? A w tym samym czasie mamy faktycznie dwie duże partie i cztery mniejsze, które w sumie mają trochę więcej niż największa partia opozycyjna. Czyli to polityczne pole jest w okresie przedwyborczym zagospodarowane. Na prawo od PiS-u są Solidarna Polska i Konfederacja. Trudno tam wcisnąć się jakiejkolwiek partii. W centrum Platforma z małymi przystawkami, ale mająca możliwość przekroczenia 30% w wyborach. Pozostają Polska 2050, Lewica i PSL. I jak tutaj ma w ciągu 7-8 miesięcy powstać duża, silna partia wygrywająca z PiS-em? Musiałby tu zadziałać cud a zapewne ani ja, ani inni w takie cuda nigdy nie uwierzymy. Kiedyś stawiał Pan na pana Hołownię, który dzisiaj ma niecałe 10% poparcia, które w większości uzyskał kosztem Platformy. Ale nie prześcignął tej dużej partii i dzisiaj oscyluje ilością poparcia w granicach Lewicy. Czyli z tego wniosek, że by jakaś inna siła powstała, to musiałaby odebrać głosy innym UGRUPOWANIOM OPOZYCYJNYM. A w każdej partii jest żelazny elektorat, który ślepo idzie za swoim wodzem. Ale ze smutkiem muszę przyznać, że trudno byłoby odebrać głosy PiS-owi. Podzielił się z własnym elektoratem pieniędzmi – tak myślą obdarowani. Dlatego emeryci i renciści nadal w większości, ci biedniejsi, będą głosowali na tę partię. I dla tych ludzi nie ma znaczenia czy była to kiełbasa wyborcza, rozdawnictwo, czy ten rząd łamie zasady prawa, bo dostają podwyżki emerytur i rent, i 13. I 14. emeryturę. Dla nich ważne są żywe pieniądze i nie jest ważne ile zje inflacja – oni mają banknoty, których wcześniej nikt im nie dał. Dlatego przynajmniej na obecny czas myślenie o odsunięciu tych obu partii jest tylko marzeniem. I zapewne jeszcze długo ten „duopol” w Polsce pozostanie. Jedynym cenzorem będą tylko niezależne media, które zawsze patrzą na ręce rządzącym. Chyba pamięta Pan jak w TVN24 ciągle cytowano podsłuchy z restauracji Sowa i Przyjaciele i jak pokazywano spoconego pana Zbigniewa Chlebowskiego, polityka Platformy, po ujawnieniu afery hazardowej, który musiał ustąpić ze stanowiska. A, którą to aferę wykryli dziennikarze Rzeczypospolitej. Wówczas były jakieś zasady, które dzisiaj już nie istnieją i można uwłaszczać się na nieruchomościach zgodnie z narzuconym przez władzę prawem, vide Willa plus. Pozdrawiam.

I moja na niego odpowiedź:
Szanowny Panie, z racjonalnego punktu widzienia zgadzam się praktycznie ze wszystkim, co Pan napisał, ale intuicja mi podpowiada, że wiosną i latem będą wydarzenia polityczne o jakich nam się nawet nie śniło.
Na jakiej podstawie tak sądzę?
Ano na takiej, że rozmawiam z wieloma ludźmi i praktycznie każdy mój rozmówca twierdzi, że już niechętnie włącza telewizor, gdyż nie może już patrzeć na te wszystkie załgane i wiecznie te same mordy naszych polityków. A są to sympatycy różnych partii politycznych. Jest tedy nadzieja, że jeśli pojawi się coś nowego na scenie politycznej, to ludzie na to, lub te ugrupowania zagłosują odbierając tym samym punkty zarówno PiS-owi, jak Platformie.
Niegdyś nam się zdawało, że komuna nigdy nie upadnie, a jednak ludzie się zmobilizowali i upadła, choć moim zdaniem nie do końca. Wtedy ludzie też myśleli, że nic się nie da zrobić.
Poczekajmy tedy do wiosny, kiedy moim zdaniem w polskiej polityce nastąpią zmiany, o których nam się nawet nie śniło. A jest to możliwe dlatego, że polskie społeczeństwo nigdy nie było racjonalne, a co za tym idzie zdolne do chłodnej i racjonalnej kalkulacji, - a jego działaniem kierowały najczęściej emocje.

Bardzo uważnie obserwuję, jak głosuje obecna opozycja i widzę, że oni nadal konsekwentnie głosują za wyniszczającym Polskę układem PO-PIS, bo się boją, że jak na polską scenę polityczną weszłyby jakieś nowe partie lub ugrupowania polityczne od  nich młodsze i zdolniejsze, - to oni mogliby się nie znaleźć na listach wyborczych. Tak. Tak. Im nie na Polsce zależy lecz na stołkach, na których grzeją od lat swoje tyłki. I taka jest prawda proszę Pana.

A jeśli się okaże, że nasze społeczeństwo da się przekupić partii Kaczyńskiego, to trzeba będzie rozważyć koniec naszej historii, bo PiS dał dość dowodów na to, że jest zdolny do najpodlejszych draństw byle tylko utrzymywać władzę i bezkarnie okradać ludzi.
Dlatego, być może naiwnie, - wciąż wierzę w refleksję suwerena.


echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka