Tyle się ostatnio dzieje, iż ludzie tak często piszą, że nowe notki spadają ze Strony Głównej po dwóch, góra trzech godzinach.
Opublikowałem tedy dzisiaj na S24 wyjątkowo dwie żartobliwie prześmiewcze notki o PiS-ie i panach Mastalerku i prezydencie Dudzie, vide:
https://i.iplsc.com/-/000HV33513CGA4O2-C322-F4.webp
(pan prezydent tak mocno tulił pana Mastalerka, że go oderwał od dywanu i uniósł w powietrze)
zatytułowane:
„Najbardziej zajebisty dowcipniś Polski posierpniowej ”, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1334779,najbardziej-zajebisty-dowcipnis-polski-posierpniowej
oraz
„Złowróżbny deal polityczny prezydenta Dudy ”, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1334846,zlowrozbny-deal-polityczny-prezydenta-dudy .
I ku mojej wielkiej radości zoczyłem, że pod tymi notkami nie ma praktycznie żadnych komentarzy autorstwa pisowskich nienawistników (patrz zdjęcie tytułowe), którzy od ośmiu lat pod każdą moją notką dodawali dziesiątki, a często setki komentarzy wylewających na moją głowę hektolitry pomyj i fekaliów, obrzucając mnie stekiem wulgarnych wyzwisk oraz kłamliwych pomówień i insynuacji za moją krytykę partii, którą jak życie właśnie pokazuje ktoś chyba dla żartu nazwał „Prawem i Sprawiedliwością”.
A wiecie Państwo, skąd się wzięła ta posucha?
Ano stąd, że ta znikoma ilość odsłon i komentarzy to świadectwo, że sromotna klęska wyborcza PiS-u doprowadziła orędowników partii Jarosława Kaczyńskiego do takiej rozpaczy, że boją się, lub ambicja im nie pozwala wchodzić na moje notki, - co sobie poczytuję za znaczący blogerski sukces, gdyż wreszcie pozbyłem się z blogu tej nienawistnej i chamowatej tłuszczy.
Mniam! Mniam! Palce lizać! Jest smak!
I tylko obgryzanie paznokci i zgrzytanie zębów słychać!
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany pracy u podstaw ku naprawie Rzeczpospolitej zdemolowanej przez PiS w czasie ostatniej ośmiolatki)
Inne tematy w dziale Polityka
