Portal internetowy WP Wiadomości, - vide: https://wiadomosci.wp.pl/nie-zyje-prof-jadwiga-staniszkis-7017254421846944a informuje:
„Zmarła wybitna socjolog i analityk polityczny prof. Jadwiga Staniszkis. W przyszłym tygodniu ukończyłaby 82 lata. Informację o śmierci profesor potwierdziła Polskiej Agencji Prasowej w poniedziałek po południu córka zmarłej Joanna Staniszkis.
Prof. Jadwiga Staniszkis to polska socjolożka, która przez lata była cenioną komentatorką życia politycznego w Polsce. Długo sympatyzowała z Prawem i Sprawiedliwością i krytykowała Platformę Obywatelską. Po powrocie PiS-u do władzy w 2015 r. wielokrotnie wyrażała rozczarowanie polityką partii Jarosława Kaczyńskiego…”
Mój komentarz:
Piękna, mądra i krnąbrnie wolna kobieta mająca charakter zbyt hardy by dać się zakuć w dyby tworzone przez kornych i zachowawczych polityków, którymi buńczucznie gardziła i nie bacząc na żadne polityczne trendy, - miała odwagę uczciwie mówić prosto w oczy to, co myśli.
W roku 2007, pani Profesor mówiła w wywiadzie udzielonym Robertowi Krasowskiemu:
„Przeżywamy dziś fazę rozpadu, w której wszystko - nawet elementy wielkich dyskursów - pojawiają się jedynie w formie pastiszowej karykatury. Tego żądają współczesne media, ale też i my sami wiemy, że jest już za późno, że nikt z nas w nic nie wierzy. Musimy się doprowadzić do histerii, żeby przywrócić kategorie ogólne - żeby ludzie zobaczyli, że są czymś więcej niż sumą ludzi…".
Pani profesor mówiła zawsze o sprawach konkretnie istotnych, pomijając uwielbiane przez polityków bicie piany. Nigdy nie ulegała środowiskowej lojalności i myśląc heglowsko dialektycznie mówiła odważnie, co myśli na konkretny temat. Powiem więcej, miała odwagę demaskowania rzeczywistości w sposób bezwzględnie obiektywny.
Pani profesor Staniszkis, jako bodaj jedyna komentatorka polskiego życia politycznego miała odwagę kroczenia pod prąd aktualnych bieżączek politycznych, a także personalnego krytykowania głównych aktorów polskiej polityki, co skutkowało tym, że z reguły zachowawczy i tchórzliwi politycy i publicyści częstokroć obrzucali ją klątwą ostracyzmu i zmowy milczenia, - a niektórzy wręcz jej nienawidzili za prawdy, które śmiało głosiła nie bacząc na to, że wylewano na nią hektolitry pomyj i fekaliów, uciekając się częstokroć do szkalujących ją kłamliwych insynuacji i pomówień.
Pani profesor Jadwiga Staniszkis była wzorcem dla mojej działalności blogersko-publicystycznej, - i to od Niej się uczyłem, jak być niezależnym blogerem oddanym prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa.
Krzysztof Pasierbiewicz (Echo24)
Najtrafniejszy komentarz:
@skamander [17 kwietnia 2024, 03:06]
Panie Krzysztofie, jak wielu mądrych ludzi uwierzyła w „demokratę Kaczyńskiego” i dopiero jego działania już w roku 2007 trochę ten zapał ostudziły. A to, że była kobietą nietuzinkową i niebojącą się powiedzieć prawdy, to zaczęła już wówczas krytycznie patrzeć na działania pana Jarosława Kaczyńskiego i jego partii. Zaczęła dostrzegać już wyraźne błędy pana Jarosława, kiedy stracił brata i bratową. Zobaczyła, że ten człowiek zaczął politycznie grać na śmierci ludzi, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej i również na śmierci własnego brata. I dostrzegła również zapędy autorytarne tego człowieka i wiele razy o tym mówiła. Król w jej oczach stał się nagi.
Powoli fascynacja PiS-em i panem Kaczyńskim zaczęła ustępować, a pojawiła się w działaniu pani prof. Staniszkis postawa państwowca i ta postawa nie pozwoliła Jej trwać w miłości politycznej i ideologicznej z ruchem, któremu przewodził pan Kaczyński. Zaczęła wyraźnie krytykować poczynania niezgodne z polskim prawem i kierowania Polski na drogę pana Orbana czy pana Erdogana. Jako kobieta wybitnie inteligentna rozumiała, co znaczy autorytaryzm i jakie mogą być konsekwencje tego dla Polski.
Mało kto wspomniał o córce pani Profesor czyli o Joannie Staniszkis. Ona też miała wpływ na kształtowanie się poglądów zmarłej pani Staniszkis. Córka związała się z demokratyczną opozycją i nawet startowała pod szyldem Komitetu Obywatelskiego. Miała inny pogląd na działanie pana Kaczyńskiego i jego partii już wcześniej, zanim zaczęła o tym głośno mówić i pisać pani Profesor. Dlatego warto też wspomnieć o roli córki w kształtowaniu obrazu PiS-u i wodza tej partii.
Nie zawsze zgadzałem się z poglądami Pani prof. Staniszkis, ale zawsze Jej wypowiedzi zmuszały mnie do refleksji i zastanawiania się nad Jej słowami. Była mądra, piękna i błyskotliwa w swoich wypowiedziach. Potrafiła zaskakiwać ich celnością. Po prostu była WIELKA. Cześć jej pamięci.