echo24 echo24
607
BLOG

Czy aspiranci: Obajtek, Kamiński i Wąsik nadają się do pracy w Parlamencie Europejskim?

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 48
PiS wysyła do Brukseli językowych ignorantów

Oprawa audiowizualna: https://www.tiktok.com/@waszefo.../video/7192607156728810758 

Wszystkie media trąbią na cztery świata strony, że aspiranci do kariery europejskiej: Obajtek, Kamiński i Wąsik w wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartują na biorących miejscach z list Prawa i Sprawiedliwości.

Jak twierdzi Jarosław Kaczyński wymienieni wyżej, prześladowani we własnej ojczyźnie polscy patrioci mają do wykonania zadanie fundamentalne. Mają się oni bowiem bacznie przyglądać proponowanym zmianom w traktatach unijnych wprowadzanych rzekomo pod pretekstem konieczności uwzględnienia postulatów niemieckich przy procesie rozszerzenia UE. Jak twierdzi prezes PiS zmiany oznaczają, że Polska właściwie we wszystkich ważnych sprawach albo całkowicie i zupełnie traci suwerenność, bo to są sprawy takie, jak obrona granic, jak polityka obronna, jak polityka w istocie zagraniczna także, jak polityka podatkowa. I to już by wystarczyło, żeby nasze państwo de facto przestało być państwem, żeby to był teren zamieszkania Polaków, ale rządzony głównie z zewnątrz. Atrybuty państwa, które pewnie by pozostały np. Ministerstwo Spraw Zagranicznych było by tylko wykonawcą czyichś poleceń, można mówić o tym zarządzaniu z zewnątrz – twierdzi prezes PiS.

Musicie Państwo tedy przyznać, że jak twierdzi Jarosław Kaczyński, gnębieni rzekomo w Polsce gorący patrioci: Obajtek, Kamiński i Wąsik stanęli przed nie byle jakim wyzwaniem mającym zadecydować o przyszłych losach Polski.

Zaryzykuję wszakże tezę, że jak na Wielkiej Pardubickiej, - na drodze szczytnej misji jaką pan Prezes powierzył rzeczonej patriotycznej Trójcy, - stanie przeszkoda nie do przeskoczenia.

Pytacie Państwo, co to za szkopuł? Już wyjaśniam.

Otóż, gdy w okresie transformacji Amerykanie kupili fabrykę papierosów w krakowskich Czyżynach, podjąłem się kilkuletniej współpracy, jako tłumacz-konsultant techniczny, z korporacją Philip Morris wdrażającą w Krakowie wielki projekt – patrz scan moich referencji pod tekstem.

W trakcie tej fascynującej pracy, jednym z moich zadań była pomoc w zapewnieniu interdyscyplinarnej komunikacji pomiędzy stroną polską i firmami zagranicznymi biorącymi udział w realizacji rzeczonego projektu.

Uczestniczyłem tedy w wielu negocjacjach strategicznych, naradach biznesowo-technicznych, konsultacjach technologicznych, mitingach operacyjnych i szkoleniach personelu zarówno w Krakowie, jak szwajcarskim Neuchâtel i Genewie, a także różnych państwach Europy Zachodniej, gdzie mieli swoje siedziby kooperanci wspomnianej korporacji.

Wykonując setki tłumaczeń ustnych i pisemnych, przez ponad 10 lat zapoznawałem się siłą rzeczy z przeróżnymi standardowymi dokumentami i procedurami zarówno korporacyjnymi, jak unijnymi, co pozwoliło mi poznać zarówno korporacyjną, jak unijną nowomowę angielską, czyli tysiące wysoce specjalistycznych terminów i zwrotów angielskich używanych rutynowo w Unii Europejskiej.

Powiem więcej. Miałem okazję przekonać się naocznie, na jakich zasadach i procedurach działa współczesna Europa.

Dlaczego o tym piszę?

Bo dopiero ta praca uświadomiła mi, gdzie jest naprawdę dzisiejszy świat, jaki nienotowany dotąd w historii postęp technologiczny nastąpił w ostatnim dwudziestoleciu, jak praktycznie nieograniczone są możliwości liczących się w Europie i Świecie korporacji i organów Unii Europejskiej, jak działa ich system organizacyjny, jak wyglądają ujednolicone unijne procedury realizacji poszczególnych zadań i jakich narzędzi się do tego używa, – słowem, zobaczyłem w praktyce to wszystko, o czym jako pracownik naukowo-dydaktyczny renomowanej polskiej uczelni technicznej z blisko 40 letnim stażem, - nie miałem wcześniej bladego pojęcia!

I dlatego wiem, że szef Prawa i Sprawiedliwości nie ma bodaj bladego pojęcia, jak ważna jest znajomość specjalistycznego języka angielskiego dla osób, które chcą mieć wpływ na sprawy, jakimi zajmuje się Unia Europejska. Bo ten człowiek wciąż tkwi w przypominającym czasy króla Ćwieczka złudnym przeświadczeniu, że Polska jest samowystarczalna i Polacy sobie sami ze wszystkim sami poradzą, - że wspomnę sztandarowe hasło Beaty Szydło „Damy radę!”.

Jarosław Kaczyński z Mateuszem Morawieckim nadal chcą beatyfikować i moralizować Unię Europejską broniąc jej przed wyimaginowanym "lewactwem", - i nadal tkwią w jakimś paranoicznym przekonaniu, że wystarczy wysłać do Brukseli ignorantów: Obajtka, Kamińskiego i Wąsika, - a wszystko będzie cacy.

Gdzieś przeczytałem, że ci językowi analfabeci już się nawet angielskiego uczą.

Ale, proszę Państwa. Kaczyński i jego pożal się Boże halabardnicy jak Terlecki, Lipiński, Macierewicz, Kuchciński i ekspert nad ekspertami Suski, nie zdają sobie kompletnie sprawy z tego, że chcąc efektywnie pracować w Parlamencie Europejskim trzeba znać nie tylko język angielski kolokwialny, a którego kurs prawdopodobnie przechodzą Obajtek, Kamiński i Wąsik to betka.

Bo, żeby móc coś rzeczywiście zdziałać w Parlamencie Europejskim trzeba dodatkowo opanować do perfekcji trzy dodatkowe dziedziny języka angielskiego, a mianowicie: specjalistyczny angielski branżowy, jedyną w swoim rodzaju i de facto poza-słownikową unijną nowomowę angielską oraz business English.

A żeby się tego wszystkiego nauczyć potrzebne są całe lata.

Zaś bez znajomości tysięcy, powtarzam tysięcy specjalistycznych angielskich terminów, zwrotów i idiomów używanych w Unii Europejskiej rutynowo, - moim zdaniem efektywne wykonywanie pracy euro-posła jest po prostu niemożliwe.

Dlatego stawiam tezę, że panowie: Obajtek, Kamiński i Wąsik, nawet jeśli przeszli podstawowy kurs języka angielskiego, jedynym, co mogą zdziałać na dzień dzisiejszy w Parlamencie Europejskim, - jest zapytanie szatniarza, jak znaleźć drogę do toalety.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)


Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka