Najpoważniejsze na świecie agencje informują:
„Pekin rozmieścił okręty wojenne i myśliwce wokół Tajwanu. „Przygotowani do bitwy”…”
Mój komentarz:
Nie wiem, czy zdajecie sobie Państwo sprawę z oczywistej oczywistości, że jeśli na Tajwanie zaczęłoby się coś rzeczywiście poważnego, to niezależnie od tego, czy prezydentem USA będzie Donald Trump, czy Kamala Harris, - Amerykanie w ciągu kilku tygodni wyprowadzą z Europy praktycznie wszystkie swe kontyngenty wojskowe.
Tak. Tak. Proszę Państwa. Losy dzisiejszego świata kręcą się wokół Tajwanu, zaś Europa to już stary kontynent, którym, takie potęgi jak USA, Chiny czy Indie, - są coraz mniej zainteresowane.
Ci, co byli w Chinach wiedzą, jak nieprawdopodobnie gigantyczny sukces rozwojowy to mocarstwo osiągnęło przez ostatnie cztery dekady.
Niestety, tradycjonalni i zadufani w sobie Europejczycy wciąż tkwią w błędnym przekonaniu, że Bruksela, Berlin i Paryż mają jakikolwiek wpływ na to, co się w dzisiejszym wielkim świecie wydarzy.
Prawda zaś jest taka, że jeśli prawoskrętna Europa coś z tym nie zrobi, to drepczące w miejscu europejskie stolice staną się skansenami nowoczesnego świata, - który uciekł do przodu.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
UWAGA!
Komentarze hejterskie zawierające treści noszące znamiona insynuacji i pomówień, a także komentarze niedorzeczne, - będę kasował bez podania przyczyn.
Inne tematy w dziale Polityka