echo24 echo24
611
BLOG

„W Angoli, w kwestii stroju i obuwia, Donald Tusk przebił nawet Jarosława Kaczyńskiego”

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 19
Panegiryk kąśliwy niczym komar w porze deszczowej


O, Donaldzie, Afrykański Wędrowcze w Obuwiu Niezwyczajnym. Ty, któryś jednym krokiem potrafił wzbudzić większe podekscytowanie niż sejmowa debata o dwóch krzesłach i jednym paragrafie!

Niech ziemia angolska zapamięta dzień, w którym Twój but postanowił wypowiedzieć wojnę protokołowi dyplomatycznemu.
Bo któż inny oprócz Ciebie zdołałby połączyć nonszalancję, zmiętą koszulę upał i brak skarpety w jedną polityczną przypowieść o lekceważeniu wszystkiego, co ma więcej niż trzy litery?

Urzędnicy od etykiety mdleli jak liście z akacji — nie od temperatury, ale z przerażenia, że oto Premier Rzeczypospolitej postanowił przemienić dyplomację w pokaz obuwia z gatunku „niech się dzieje, co chce, byle ergonomicznie i komfortowo”.
Eksperci od dyplomatycznej mody orzekli, że żadne upały nie usprawiedliwiają takiej stylizacji — i mieli rację.
Bo przecież wielcy tego świata potrafili negocjować pokój w wełnianych garniturach, a Ty wystąpiłeś w stroju, w którym Polak wynosi śmieci.

O, Donaldzie — Siewco Dyplomatycznej Grozy, Tyś zadał modzie protokolarnej cios, po którym nawet manekiny w MSZ wymiękają.

I tak rozniosła się po świecie Twoja nowa legenda: opowieść o człowieku, który swoim przykurzonym butem rozpalił narodową debatę bardziej niż budową elektrowni atomowej.

Bo któż inny potrafi z taką precyzją powiązać przyczyny, skutki i urojenia w jeden wielki ciąg usprawiedliwień? Tylko Ty, Donaldzie, i Twoi wyznawcy, którzy w przechodzonym bucie widzą symbol wolności, a w każdej sznurówce metaforę praw człowieka.

Na koniec jeszcze dodam, że nawet Jarosław, mistrz pantofli domowych i buta mocno stąpającego, z całą swoją kolekcją kapci w stylu „dziś zły dzień na zakupy”, nigdy nie odważył się na takie harakiri. Tyś w Angoli przeszedł samego siebie, jego, i wszystkie podręczniki savoir-vivre’u od lat 60. do dnia dzisiejszego.

Niech więc niesie się od miasta do miasta, od wsi do wsi Twoja legenda, Donaldzie.
Niech ambasadorzy drżą na dźwięk Twoich kroków, nie wiedząc, czy wejdziesz w mokasynach, trekkingach, czy może w trampkach, w których haratałeś w gałę.

Bo jedno jest pewne:
w Angoli, w kwestii obuwia, przebiłeś wszystkich.
A już z pewnością Jarosława.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego Państwa.

Post scriptum

Notka wisi już kilka godzin i nie ma ani jednego komentarza:

Wnioski:

1. Pisowcy tak mnie nienawidzą za krytykę PiS, iż im nie wypada mnie pochwalić za krytykę Tuska, którego jeszcze bardziej niż mnie nienawidzą.

2. Natomiast platformersi zamilkli, gdyż byli błędnie przekonani, że skoro krytykuję PiS to automatycznie jestem platformersem.

3. Stąd wniosek natury ogólnej: Jedni i drudzy kompletnie nie rozumieją, że jestem blogerem niezależnym, co zaznaczam pod każdą notką, którą publikuję na Salonie24.

Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka