No cóż, Trump szantażuje świat. Szantażuje, grożąc mu, że jeśli nie zostanie zwycięzcą, to po prostu wyjdzie z gry, ale myślę, że Trump przecenia samego siebie, kiedy sądzi, że jest w stanie wyjść z gry. Z tej gry wyjścia nie ma, bo tak prestiżowy konflikt, tak znakomita, straszliwa i cuchnąca światową katastrofą wojna, to oczywiście niezwykłe i aż do wariactwa ważne trofeum. I owo trofeum musi trafić do kogoś. Trump marzy oczywiście o tym, by powiesić głowę tej wojny nad swoim kominkiem. Nie rozumie jednak, że głową tej wojny jest głowa Putina. (Aleksander Glebowicz Niewzorow)
Inne tematy w dziale Polityka