Najpierw wstrzymał słońce, a potem to już poszło...
Informacja, że poseł Legutko zwrócił się do prokuratury z wnioskiem w sprawie eksponatu w Centrum Nauki Kopernik jest dla mnie dzisiaj wyjątkowo interesująca, gdyż moja progenitura przebywała właśnie dzisiaj w owym przybytku na klasowej wycieczce i czekam z niecierpliwością na powrót i wrażenia.
Muszę niestety Pana posła zmartwić... Podejrzewam, że cała grupa wolała walić w coś młotkiem, albo mieszać zielone z czerwonym, żeby zrobiło się białe, niż forsować fantomy ze strefami erogennymi.
Informuję również, że 6latek przyjmuje z brakiem ciekawości co to jest siusiak, a 16 latek już nie musi ćwiczyć na naukowych prezentacjach, bo wie co to google.
Najbardziej trzeba się obawiać, że dostęp do tego typu "eksponatów" będą mieli ci, którzy szukają " żywych obiektów eksperymantalnych" na siłę wśród bezbronnych nieletnich, zadzierając kiecę.
Inne tematy w dziale Technologie