sapiens sapiens
468
BLOG

Śmiertelna dyrektywa UE

sapiens sapiens Polityka Obserwuj notkę 0

Jak zauważono w komentarzu na stronie brytyjskiego stowarzyszenia konsumentów e-papierosów, "bedzie to pierwszy przypadek w historii, kiedy powstanie czarny rynek, na którym ludzie będą kupować produkty mniej szkodliwe, ponieważ rządzący zakażą ich na rzecz tych najbardziej niebezpiecznych".

Wygląda na to, że eurofaszyści postanowili zakazać sprzedaży płynów do e-papierosów. Baterii zakazać się nie da, grzałki (kawałki drutu oporowego w oprawie z gwintem) też byłoby trudno zakazać - więc nie będzie "paliwa". Z ich strony jest to sprytne posunięcie, bo bez płynów e-papierosy będą bezużyteczne.

Wprawdzie eurokomisarz ds. zdrowia i polityki konsumenckiej proponuje zakaz dla płynów zawierających nikotyny więcej niż pewien poziom progowy - ale ma być on ustalony na tak niskim poziomie, że w praktyce oznacza to, że e-papieros nie będzie mógł zastąpić papierosa. Nikotyny będzie mniej niż w najsłabszych obecnie będących w sprzedaży.

Być może, ewentualnie, dla starszych stażem użytkowników ma to małe znaczenie, jednak dla osoby rzucającej palenie liquid musi zawierać co najmniej 3-4 razy tyle nikotyny, ile będzie dopuszczalne. Wynika z tego, że w przypadku przyjęcia dyrektywy, eurofaszyści wydadzą wyroki śmierci na te osoby, które nie będą w stanie rzucić palenia z wykorzystaniem e-papierosa.

Przyczyna proponowanego zakazu z pewnością ma podłoże korupcyjne. Zakaz jest w jawnej sprzeczności z deklarowaną chęcią poprawy zdrowia publicznego (nawiasem mówiąc pojęcie zdrowia publicznego jest wymysłem lewaków, mającym ułatwiać łamanie praw obywatelskich). Zakaz zlikwiduje prawo konsumentów do wyboru bezpieczniejszej od papierosów formy konsumpcji nikotyny.  Pozostaną produkty firm farmaceutycznych, które w 95% przypadków okazują się nieskuteczne w "leczeniu" z nałogu palenia (tak, są potwierdzające to badania).

Miliony europejskich użytkowników wróci do palenia? Tysiące firm upadną lub zaczną handlować pietruszką albo czymś innym, co jeszcze (na razie) nie będzie zabronione? Rząd straci wpływy z tych podatków i podniesie inne podatki?

A jeśli chodzi o proponowane obrzydliwe obrazki na paczki papierosów -  mam dobrą wiadomość. W Australii, gdzie takie papierosy z wstrętnymi zdjęciami są już obowiązkowe, pewien mądry przedsiębiorca wpadł na dobry i zyskowny pomysł: sprzedaje ładne naklejki.

Tamtejsi faszyści już zażądali, aby rząd coś z tym zrobił. Tylko co rząd może zrobić? Zakazać sprzedaży naklejek? Postawić strażnika przy każdym palaczu? Zresztą każdy palacz może sobie wycinać ładne obrazki z jakiejś książki i przyklejać do paczki papierosów. Albo przesypywać papierosy do papierośnicy.

Do takich absurdów dochodzi, kiedy cywilizacja zapomina, że "volenti non fit iniuria". W rezultacie - zdrowie człowieka nie należy do niego, ale do jego pana - taki jest skutek obowiązkowych ubezpieczeń, w szczególności obowiązkowych składek na państwową służbę zdrowia. Człowiek nie może tego, tamtego i jeszcze innego - bo zagraża to zdrowiu organizmu należącego do WŁADZY.

 

sapiens
O mnie sapiens

Człowiek cywilizowany, o poglądach konserwatywno-liberalnych. Pisuję tylko o sprawach ważnych.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka